To pierwszy album Depeche Mode bez zmarłego w czerwcu ubiegłego roku klawiszowca Andy’ego Fletchera. Niewiele brakowało, by ten krążek nie ukazał się, a zespół przestał istnieć. Wokalista i nieformalny lider Dave Gahan nie miał ochoty na powrót zarówno do studia, jak i na scenę. W jednym z wywiadów powiedział, że kiedy powstawał Depeche Mode, miał zaledwie 18 lat, a teraz czas na odpoczynek. Ale gdy poznał nowe piosenki napisane przez Martina Gore’a i ex-muzyka Psychodelic Furs Richarda Butlera, zmienił zdanie. Muzycy wrócili do studia i zarejestrowali kilkanaście bardzo udanych utworów, które na pewno spowodują, że album “Memento Mori” jako kolejny “depeszowców” pokryje się złotem i platyną, a duet Gore/Gahan zyska nowych fanów.
Fot. nadesłane