Zabrakło sekund. Górnik bliski pokonania lidera

pm leczna 180323 018 2023 04 11 225947

Blisko sprawienia niespodzianki w 26. kolejce 1. ligi byli piłkarze Górnika Łęczna. Zielono-czarni zremisowali na własnym stadionie z liderem ŁKS-em Łódź 1:1, choć bramkę dającą remis ŁKS-owi Stipe Jurić strzelił dopiero w 4. minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy.

Górnik od 17. minuty prowadził po bramce Egzona Kryeziu, a w 61. minucie rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Damian Gąska.

Na pomeczowej konferencji trener łęczyńskiego zespołu Ireneusz Mamrot przyznał, że zespół czuł po tym spotkaniu niedosyt, choć on sam docenia ten remis.

– Wierzę w to, że będziemy cały czas robić postęp, bo naprawdę jestem zadowolony z tego jak ten zespół funkcjonuje. Może być niedosyt, ale też dopisujemy sobie punkt. To jest punkt zdobyty z liderem. Nie boję się tego powiedzieć, że to jest zespół, który za dwa miesiące będzie grał w ekstraklasie.

We wtorek (11.04) setny mecz w barwach Górnika rozegrał bramkarz Maciej Gostomski. 34-latek twierdzi, że w tym spotkaniu łęcznianie nie zyskali punktu tylko dwa stracili.

– Możliwe, że przed meczem wzięlibyśmy remis, aczkolwiek mamy też swoje ambicje sportowe i wierzyliśmy w wygraną. Z perspektywy boiska, pierwszej połowy i tego karnego to wydaje mi się, że zasłużenie powinniśmy wygrać ten mecz. Szkoda tego meczu, ale taki jest sport. Trzeba wyciągać wnioski, dalej pracować i robić swoje. Za chwilę mamy kolejny mecz. Sporo punktów do zdobycia. Patrzymy przed siebie i myślimy pozytywnie.

Górnik Łęczna zgromadził na swoim koncie 31 punktów i w tabeli zajmuje jedenaste miejsce. Łęcznianie kolejny mecz rozegrają w sobotę (15.04), kiedy to na wyjeździe zmierzą się z GKS-em Katowice.

PJ / opr. PrzeG

Fot. archiwum

Exit mobile version