Siły rosyjskie są bardzo dalekie od zajęcia Bachmutu w obwodzie donieckim – powiedział w poniedziałek agencji Reutera rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk ukraińskiej armii pułkownik Serhij Czerewaty. Wcześniej w mediach pojawiły się doniesienia od przedstawicieli najemniczej Grupy Wagnera o zajęciu budynku administracji w mieście.
„Bachmut jest ukraiński i oni nic nie zajęli i są od tego, delikatnie mówiąc, bardzo dalecy” – oświadczył Czerewaty.
Szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak opublikował w poniedziałek na Telegramie komunikat, w którym również zaprzeczył informacjom o zajęciu miasta.
CZYTAJ: Ukraina: sekretarz rady bezpieczeństwa zapowiada „12 kroków deokupacji Krymu”
„Bachmut to Ukraina. Reagujcie spokojnie na fake newsy tych, którzy wymyślają +zwycięstwo+, którego w rzeczywistości nie ma” – oświadczył Jermak.
W niedzielę, jak informuje portal RBK Ukraina, szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn opublikował komunikat, w którym twierdził, że Bachmut „został zajęty w sensie prawnym”. Utrzymywał również, że na budynku administracji wywieszono flagę najemniczej formacji.
Siły rosyjskie usiłują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Prowadzone tam są obecnie najcięższe i najkrwawsze walki w wojnie Rosji z Ukrainą. Mimo prognoz, że dowództwo w Kijowie może podjąć decyzję o wycofaniu wojsk z miasta, oddziały ukraińskie kontynuują obronę Bachmutu. Walki toczą się obecnie m.in. wewnątrz miasta, którego wschodnia część jest kontrolowana przez siły rosyjskie.
CZYTAJ: Media: w eksplozji w kawiarni w Petersburgu zginął znany bloger wojenny
W niedzielę wieczorem Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że wojska ukraińskie „nadal utrzymują” miasto, a w poniedziałek – że kontynuują odpieranie ataków w mieście i wokół niego.
PAP / RL / opr. WM
Fot. PAP/Vladyslav Karpovych