Kilkadziesiąt osób zgromadziło się na rynku w Kazimierzu Dolnym, by posprzątać miasteczko. To cykliczna akcja organizowana co roku przed sezonem turystycznym.
– Śmieci wciąż jest dużo, ale widać wzrost świadomości ekologicznej – mówi burmistrz Kazimierza Dolnego Artur Pomianowski. – Widać, że to nie są śmieci świeże, zostawione po kilku tygodniach czy miesiącach, to są śmieci, które leżą w krzakach nawet kilka lat. A to oznacza, że ludzie przestają zaśmiecać naszą przyrodę. Natomiast nie ulega wątpliwości, że tych śmieci jest dużo. Jeżeli mówimy o bieżącym zanieczyszczeniu, to wiadomo, że problem jest w miejscach, które są często odwiedzane przez turystów – bulwar wiślany, ścieżka w kierunku Mięćmierza, wąwóz Plebanka. Aczkolwiek z roku na rok jest z tym coraz lepiej.
CZYTAJ: Lubelscy terytorialsi szkolą nauczycieli [ZDJĘCIA]
Akcja sprzątania miasteczka zakończy się w porcie jachtowym o 15.00 ogniskiem.
ŁuG / opr. WM
Fot. Łukasz Grabczak