Kwiecień to miesiąc, kiedy szczególną uwagę zwracamy na czystość naszego otoczenia, a zwłaszcza lasów. Służby leśne z powiatu bialskiego z okazji zbliżającego się Międzynarodowego Dnia Ziemi przygotowują się do akcji sprzątania lasów. Niestety problem ich zaśmiecania jest wciąż aktualny. Na uprzątanie odpadów z terenów leśnych Nadleśnictwo Biała Podlaska przeznacza rocznie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
„Od kilku lat sytuacja się nie polepsza”
– Odpady w lasach najczęściej znajdujemy w pobliżu miast, a także ruchliwych tras – mówi nadleśniczy z Nadleśnictwa Biała Podlaska Tomasz Bylina. – Mimo obowiązku segregowania śmieci i przekazania ich odpowiednim służbom, jednak znajdują się one w lasach. Od kilku lat ta sytuacja się nie polepsza, a śmieci jest tyle, ile było przed wprowadzeniem segregacji.
CZYTAJ: „Łączą nas drzewa”: na Lubelszczyźnie wyrośnie kolejny las
– Zauważa się odpady w lasach – przyznają mieszkańcy. – Ludzie wyrzucają jakiś sprzęt, opony, różne rzeczy. Dlaczego wyrzucają? Z głupoty albo przyzwyczajenia. Ludzie mają taki nawyk. Nawet za granicą widać, że w lesie byli Polacy, bo zostawiają po sobie jakieś ogniska, puszki po konserwach. Uważam, że takie zachowanie jest naganne. Należy szanować zieleń, lasy. One powinny służyć wielu pokoleniom. Ludzie, którzy to czynią, są według mnie bardzo nieodpowiedzialni – dodają mieszkańcy.
– Największy problem mamy ze śmieciami wielkogabarytowymi, takimi jak opony (to naprawdę plaga), resztki budowlane, gruz, butelki, puszki – wymienia Tomasz Bylina.
Mandat za zostawianie śmieci w lesie
– Za zaśmiecanie lasów grozi mandat karny w wysokości 500 złotych – informuje Tamara Kozakiewicz ze Straży Miejskiej w Białej Podlaskiej. – Czasami pomocni okazują się mieszkańcy, którzy zrobią nam zdjęcie z numerem rejestracyjnym albo wskażą w trakcie czynności wyjaśniających numer rejestracyjny pojazdu, z którego te śmieci zostały wyrzucone. Oczywiście prowadzimy wtedy dochodzenie, przesłuchujemy świadków i zmierzamy do ukarania sprawców.
– Jest tutaj światełko w tunelu, bo akcje obywatelskie przynoszą skutek – zaznacza Tomasz Bylina. – W ubiegłym tygodniu dostałem maila na skrzynkę służbową Nadleśnictwa informującego o śmieciach w danym miejscu w lesie. Uruchomiłem strażników leśnych, którzy zajechali w to miejsce. W tych śmieciach znajdowały się dokumenty, faktury, więc doszliśmy do sprawcy. Sprawca został wezwany, otrzymał surowy mandat oraz musiał posprzątać po sobie śmieci.
Rozwiązaniem zaostrzenie kar?
Zaostrzenia kar za zaśmiecanie lasów domaga się poseł Jarosław Sachajko z Kukiz’15 – Demokracja Bezpośrednia, który mówił dziś o tym na antenie Polskiego Radia Lublin. – Te kary powinny być na tyle wysokie, aby odstraszały. Tu powinno działać państwo. Nie może być tak, że cały czas będziemy szukali i wywozili te śmieci. Ktoś jest sprytny, robi sobie drobne oszczędności, a całe społeczeństwo obciąża dużymi kosztami środowiskowymi i finansowymi za oczyszczanie lasów – wskazał Sachajko.
CZYTAJ: Jarosław Sachajko o zaśmiecaniu lasów: Obecne kary są zbyt niskie
Wysokość mandatu karnego za zaśmiecanie lasów została zwiększona we wrześniu 2022 roku. Poprzednio mandat ten wynosił do 500 złotych. Jeżeli sprawa zaśmiecania lasów trafi do sądu, wówczas może być nałożona kara grzywny do 5 tysięcy złotych.
Akcja sprzątania lasów organizowana przez Nadleśnictwo Biała Podlaska odbędzie się z udziałem myśliwych 22 kwietnia. Posprzątane zostaną lasy w okolicach Huszczy i Łomaz.
MaT / opr. WM
Fot. pixabay.com