W sieci dość często można spotkać historie o szantażowaniu kobiet ich rozbieranymi zdjęciami czy filmikami. Jednak może to spotkać również mężczyzn. Przekonał się o tym mieszkaniec powiatu świdnickiego.
– Do świdnickiej komendy zgłosił się 24-latek, który zrelacjonował, że jest szantażowany przez nieznaną mu osobę. Za pośrednictwem komunikatora odezwała się do niego kobieta, z którą nawiązał relację. W trakcie rozmowy namówiła go na rozbierane spotkanie online. Po rozmowie mężczyzna zaczął otrzymywać wiadomości zawierające groźby, że jeżeli na jego konto nie zostaną przelane pieniądze w kwocie 25 000 euro, nagranie trafi do sieci oraz zostanie rozesłane do jego znajomych z kontaktów – informuje starszy aspirant Elwira Domaradzka z Komendy Powiatowej Policji w Świdniku.
CZYTAJ: Skusiła go słoneczna pogoda. Teraz zapłaci wysoki mandat
Szantażysta napisał mężczyźnie, że umieścił ukryty film na popularnym portalu. Zagroził, że jeśli 24-latek w ciągu 15 sekund nie odpowie na jego groźby i nie wpłaci żądanej sumy oraz nie przyśle potwierdzenia, wyśle link do nagrania do całej rodziny, przyjaciół i miejsca pracy mężczyzny.
Jak przypomina st. asp. Domaradzka, nowe technologie niosą za sobą nowe rodzaje przestępstw. Należą do nich sexting oraz sextorion. Sexting to przesyłanie innym wiadomości z seksualną sugestią czy erotycznych zdjęć. Sextorion to natomiast próba zmuszenia kogoś do określonego zachowania, przy wykorzystaniu do szantażu kompromitujących materiałów o charakterze seksualnym.
Policja przed internetowymi znajomościami, które kończą się wysyłaniem nagich zdjęć czy rozbieraną rozmową online. A jeśli ktoś padnie ofiarą jednego z takich przestępstw, powinien to natychmiast zgłosić na policję – Nikt cię nie wyśmieje. Będziemy dążyć do ustalenia i ukarania przestępcy – deklaruje st. asp. Domaradzka.
RL / opr. ToMa
Fot. pixabay.com