W sobotę (01.04) boisko przy ul. Magnoliowej w Lublinie stało się areną zmagań VI Turnieju Mistrzostw Polski w rugby siedmioosobowym kobiet. W rywalizacji udział wzięło 13 drużyn, w tym gospodynie – Amazonki Budowlani Lublin.
Rugbistki lubelskiego zespołu podzieliły się z naszym reporterem, Patrykiem Jakubczakiem, swoimi przeżyciami związanymi z tym turniejem.
– Poziom rywalizacji jest wysoki. Każda drużyna przyjeżdża tu z myślą o zwycięstwie. Nikt nie ustępuje, nie ma odpuszczania – mówi Patrycja Piątek, młynarz.
– Jesteśmy tu najmłodszą drużyną, ale myślę, że pokazujemy się z najlepszej strony. Widzę potencjał w naszej drużynie, ponieważ z turnieju na turnieju, z meczu na mecz jesteśmy coraz lepsze i dążymy do tego, żeby w przyszłości być w ekstralidze – stwierdza Patrycja Wożniak, kapitan zespołu.
– Wszystkie drużyny zachwalają organizowane przez nas turnieje. Mówią, że jest na nich bardzo rodzinna atmosfera, której nigdzie indziej nie ma. Z chęcią przyjeżdżają do Lublina – mówi Aleksandra Kociubowska, występująca z numerem 10.
Rugby wydaje się brutalną dyscypliną dla silnych mężczyzn. Skąd czerpiecie siłę do jego trenowania. – Z tego, że jestem kobietą. Jestem kobietą, więc mam siłę. To właśnie pokazuje, że jesteśmy najsilniejsze, walczymy ze sobą i się nie poddajemy, mimo że to jest twardy sport – odpowiada Patrycja Piątek.
– Łamiemy stereotypy, pokazujemy, że kobiety są silne. Możemy tylko zaprosić jeszcze więcej kobiet, żeby odkryły swoją siłę i pokazały ją nie tylko w życiu, ale i na boisku – dodaje Aleksandra Kociubowska.
Warto dodać, że aktualnymi mistrzyniami Europy w tej dyscyplinie są Polki.
W lubelskich zmaganiach najlepsze okazały się zawodniczki zespołu Biało-Zielone Ladies Gdańsk. Z kolei Amazonki zajęły 4. miejsce w zmaganiach II ligowych.
Kolejny turniej o mistrzostwo Polski zostanie rozegrany 15 kwietnia w Gdańsku.
PJ / opr. ToMa