Koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin wygrały na wyjeździe z BC Polkowice 77:70 w pierwszym meczu finału ekstraklasy. Kapitalną partię w akademickiej drużynie rozegrała Sparkle Taylor, która zdobyła 32 punkty. Bardzo udany występ zaliczyła też autorka 11 punktów Olga Trzeciak. Jej trzy kolejne celne rzuty zza łuku w drugiej kwarcie dały lubliniankom impuls do pogoni za rywalkami, które prowadziły już różnicą 14 punktów.
Po meczu Trzeciak nie ukrywała radości.
– Uważam, że mecz mógł się podobać kibicom. Na początku nie byłyśmy w pełni skoncentrowane, może też za bardzo chciałyśmy. Później już zaczęłyśmy grać swoją koszykówkę, zaczęłyśmy być bardziej agresywne. Trafiałyśmy też ciężkie rzuty, bo dziewczyny z Polkowic bardzo naciskały. Cieszę się bardzo ze zwycięstwa, ale jutro jest kolejny dzień, więc gramy dalej.
Zaskoczenia końcowym rezultatem nie ukrywała zawodniczka gospodyń Klaudia Gertchen.
– Ciężki mecz, nie spodziewałam się takiego wyniku. Wiedziałyśmy, że Lublin się nie położy, ale my przegapiłyśmy szanse na wygranie tego meczu. Po połowie 2-3 minuty miałyśmy być bardziej skoncentrowane i zagrać dobry początek, ale niestety nie wyszło. Trzecia kwarta to nasza klątwa.
Trener AZS-u UMCS-u Krzysztof Szewczyk podkreślał, że mimo nienajlepszego początku jego podopieczne wróciły do gry i po raz kolejny w tym sezonie wygraną wyszarpały w końcówce.
– Od razu Polkowice wyszły na 14-punktowe prowadzenie. Zespół się nie poddał i to było kluczem. Ten zespół często wygrywa końcówki. W tych play-offach to już jest kolejny mecz. Wszystkie trzy mecze z Gdynią, trzeci mecz z Gorzowem, teraz tu. Tak naprawdę wszystko decydowało się w końcówkach.
Rywalizacja w finale toczy się do trzech wygranych, zatem w serii lubelska drużyna objęła prowadzenie 1:0.
Dziś (06.04) w Polkowicach drugie starcie obu zespołów, a transmisji całego spotkania będzie można wysłuchać na stronie internetowej www.radio.lublin.pl
W poświąteczny wtorek (11.04) rywalizacja przeniesie się do Lublina. W razie potrzeby kolejne mecze zostaną rozegrane w Lublinie – w środę 12 kwietnia i w Polkowicach trzy dni później.
JK
Fot. PAP/Maciej Kulczyński