„Kwiecień plecień….” – zgodnie ze starym porzekadłem ten miesiąc może przynieść niespodzianki. Święta nie będą należeć do najcieplejszych.
Przed świętami możliwe przymrozki i opady śniegu
Jeśli chodzi o najbliższe dwie noce, czekają nas przymrozki obejmujące całe województwo, a w czwartek (06.04) prognozowana jest śnieżyca.
– Będzie ona spowodowana niżem o imieniu Norbert, który dotrze do nas z rejonu Grecji – mówi Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl. – Następnie przejdzie przez Morze Czarne, gdzie nabierze wilgoci, skieruje się w kierunku Polski, gdzie zacznie się wypełniać nad chłodniejszym lądem i tutaj będą opady zimowe. W czwartek przyrost pokrywy śnieżnej może sięgnąć 5-10 cm. Temperatura będzie w okolicach zera, więc bardzo zimno jak na kwiecień. To temperatura poniżej normy wieloletniej. Wygląda na to, że w czwartek mogą być utrudnienia w ruchu drogowym. Mamy nadzieję, że złe prognozy się nie sprawdzą, ale nie można wykluczyć, że będziemy mieli tak późny atak zimy. Dodatkowo będzie silny wiatr z kierunków północnych, w porywach nawet do 50 km/h, który nie dość, że będzie potęgował uczucie chłodu, to jeszcze dodatkowo będą zawieje i być może nawet zamiecie śnieżne. Należy mieć na uwadze, że już z czwartku na piątek w nocy zacznie stopniowo napływać cieplejsze powietrze, a opady śniegu zaczną przechodzić w deszcz. Przejściowo mogą być to również opady marznące, powodujące gołoledź na drogach. Wygląda na to, że już w piątek zrobi się nieco cieplej, więc będzie to chwilowy akcent zimowy.
CZYTAJ: Lublin: Sklepy otwarte w Wielkanoc i Poniedziałek Wielkanocny [ADRESY, GODZINY OTWARCIA]
– Nie dość, że sama mam niskie ciśnienie, to jeszcze niskie ciśnienie atmosferyczne powoduje, że jestem ciągle senna i jakaś słaba – mówi jedna z mieszkanek Lublina. – Jest bardzo dobrze, nie ma co się stresować. Słonko świeci, deszcz pada – wszystko musi być w świecie. Ja to babcia, siedzę w domu, więc mi nie przeszkadza. Jest dobrze, rześkie powietrze. Przyjemnie jest posiedzieć i pospacerować. Wszyscy lubią ciepło, ale pogoda od nas nie zależy. Każdy chciałby, żeby było pięknie, ale zobaczymy, jak wyjdzie – dodają kolejne mieszkanki.
„Będzie dosyć chłodno”
– Do świąt na pewno będzie dużo chmur – wskazuje Grzegorz Kołodziej, meteorolog z Lotniskowej Stacji Meteorologicznej Portu Lotniczego Lublin. – W czwartek i niewykluczone, że przez część piątku – opady. Ale w zasadzie piątek powinien być bez opadów. W sobotę jakieś słabe opady mogą być. Niestety niedziela i poniedziałek z dużą ilością zachmurzenia i dużym prawdopodobieństwem jakichś słabych opadów deszczu. Temperatury nie powinny przekroczyć 10 stopni Celsjusza. Raczej trzeba będzie się ubrać, bo będzie dosyć chłodno. Natomiast w tym wszystkim jest pozytywna wiadomość, bo nie będzie wiało.
CZYTAJ: Koszyk wielkanocny: Co powinno się znaleźć w koszyku ze święconką? [LISTA, ZNACZENIE]
– Wygląda na to, że pierwsza dekada kwietnia zapisze się jako zimna, a nawet pierwsza połowa, czyli do 15. dnia miesiąca, wyjdzie chłodna. Potem może być troszkę więcej cieplejszych dni. Aczkolwiek wygląda na to, że kwiecień nie rozpieści nas temperaturami. Może to być miesiąc wilgotny. Tak wyglądają najnowsze prognozy – dodaje Arkadiusz Wójtowicz.
Miejmy nadzieję, że to ostatnie podrygi zimy.
LilKa / opr. WM
Fot. pixabay.com