Uroczystości ku czci powstańców styczniowych walczących o wolną Polskę odbyły się w Łukowej, w powiecie biłgorajskim. 160 lat temu, 16 kwietnia 1863 roku, rozegrała się bitwa pod Borowymi Młynami. To jedna z ważniejszych potyczek powstania styczniowego na pograniczu Lubelszczyzny i Podkarpacia.
– Przeszła ona do historii ze względu na znaczne straty zadane Rosjanom i znanych dowódców – mówi historyk Tomasz Brytan, autor książki „Borowe Młyny 16 IV 1863”: – Było to pierwsze starcie pułkownika „Lelewela” (Marcina Borelowskiego – red.) z majorem Iwanem Sternbergiem. Później jeszcze kilkukrotnie się spotykali. Największą bitwę stoczyli 3 września 1863 roku pod Panasówką. Walka pod Borowymi Młynami miała miejsce w późnych godzinach popołudniowych. Trwała ponad godzinę. Wojska rosyjskie wycofały się do Janowa. Ta potyczka ma symboliczny wymiar ze względu na osoby, które brały w niej udział, szczególnie: Mieczysława Romanowskiego (jeden z najwybitniejszych przedstawiciel trzeciej generacji polskich poetów romantycznych – red.), Gustawa Wasilewskiego (komisarza Rządu Narodowego na województwo lubelskie – red.), „Lelewela” , Kaliksta Ujejskiego (byłego żołnierza francuskiej Legii Cudzoziemskiej, jednego z bohaterów powstania – red.).
Rocznicowe uroczystości w Łukowej rozpoczęły się zbiórką pocztów sztandarowych. W miejscowym kościele odbyła się akademia patriotyczna i celebrowana była Eucharystia. Następnie na powstańczej mogile złożono kwiaty.
Dopełnieniem dzisiejszych (16.04) uroczystości będą zaplanowane na koniec kwietnia piesze wędrówki szlakiem walk powstańczych.
TsF / opr. ToMa
Fot. TsF