Koszykarki Polskiego Cukru AZS-u UMCS-u Lublin rozpoczynają jutro (05.04) walkę o mistrzostwo Polski. W pierwszym meczu finału Energa Basket Ligi Kobiet akademiczki na wyjeździe zmierzą się z BC Polkowice.
– Rywal jest faworytem, ale my też mamy swoje atuty – mówi szkoleniowiec lubelskiej drużyny Krzysztof Szewczyk. – Będziemy chcieli pokazać, że znaleźliśmy się tam nieprzypadkowo, urwać jakieś mecze zespołowi z Polkowic i powalczyć o mistrzostwo Polski. Jeżeli Natasha Mack zagra na takim poziomie, jaki pokazała w serii z Gdynią czy w pierwszym meczu z Gorzowem, to możemy mieć delikatną przewagę pod koszem. Na pewno na obwodzie Polkowice są bardziej zbilansowane, mają szerszy skład. Mamy swój plan na ten mecz i zobaczymy.
Prezes AZS-u UMCS-u Rafał Walczyk uważa, że lubelska drużyna ma w tym sezonie znacznie więcej atutów niż 12 miesięcy temu, gdy przegrała z „Pomarańczowymi” 0:3. – To właśnie my jesteśmy zespołem, który – przynajmniej w tym podstawowym składzie – przystąpi w pełni do rywalizacji. Wiemy, że Polkowice mają swoje problemy, jeżeli chodzi o skład. Mamy tutaj więc pewną przewagę. Takiej przewagi nie mieliśmy chociażby w ubiegłym sezonie. Apetyty są rozbudzone. To my jesteśmy drużyną, która chce wygrać, bo jeszcze nigdy nigdy tego nie zrobiła. Polkowice znają już smak zwycięstwa. Jedziemy tam po komplet punktów.
Mistrzem Polski zostanie drużyna, która wygra trzy spotkania. Pierwszy mecz jutro o 20:00 – a relacji z Polkowic będzie można posłuchać w specjalnym wydaniu Radiowego Studia Sportowego.
JK
Fot. archiwum