Pijany rowerzysta nocą jechał wężykiem po Zamościu. Jak się okazało, 20-latek ma sądowy zakaz prowadzenia jednośladów, a w dodatku rower, którym się poruszał, był kradziony.
– W piątek (03.03) po północy policjanci zamojskiej drogówki podjęli interwencję wobec rowerzysty, który według zgłoszenia miał wężykiem jechać po ulicach miasta. Mężczyzna poruszał się drogą dla rowerów w kierunku ul. Bazyliańskiej i ewidentnie miał problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy. Bardzo szybko potwierdziły się podejrzenia, że może znajdować się pod działaniem alkoholu. 20-latek z Zamościa miał ponad 3 promile. Podczas kontroli okazało się również, że rowerzysta posiada sądowy zakaz prowadzenia jednośladów – informuje starszy aspirant Katarzyna Szewczuk z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
W dodatku funkcjonariusze odkryli, że rower, którym jechał mężczyzna, na początku roku został skradziony w… Rzeszowie.
CZYTAJ: Śmiertelne pobicie w Zamościu. Tymczasowy areszt dla 17-latka
Ale to nie koniec „wyczynów” 20-latka. „Niezadowolony” z podjętej wobec niego interwencji uszkodził klamkę radiowozu.
CZYTAJ: Nielegalna fabryka papierosów zlikwidowana. 10 osób w areszcie [ZDJĘCIA i WIDEO]
20-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Gdy wytrzeźwieje, odpowie za naruszenie sądowego zakazu, kierowanie jednośladem w stanie nietrzeźwości i uszkodzenie mienia. Policja wyjaśni również, w jaki sposób znalazł się w posiadaniu kradzionego roweru.
RL / opr. ToMa
Fot. pixabay.com