Lubelska Izba Lekarska: W szpitalu MSWiA w Lublinie trwa konflikt między dyrekcją a częścią medyków

b7fcf005 c776 4a3c 9b22 0eb7a6579eec 2023 03 15 171527

W szpitalu MSWiA w Lublinie trwa konflikt między dyrekcją a częścią medyków – informuje Lubelska Izba Lekarska. Według prezesa Izby po odejściu z pracy części anestezjologów w placówce są problemy z zabiegami planowymi, a także z rejestracją na nowe terminy.

W przesłanym do nas oficjalnym stanowisku dyrekcja placówki zapewniła, że szpital funkcjonuje normalnie. Sprawą zajął się nasz reporter.

Prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej: szpital pomalutku przekształca się w placówkę zachowawczą

Jak poinformowała nas Lubelska Izba Lekarska, napięta sytuacja w szpitalu MSWiA pomiędzy personelem a kierownictwem placówki ma narastać już od dłuższego czasu. Sytuacja ma być już tak napięta, że znaczna część lekarzy anestezjologów sama miała zwolnić się z pracy. – Byłem zaskoczony tym, co się stało – przyznaje prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej, Leszek Buk. – Praktycznie rzecz biorąc, został szef oddziału, jeden z lekarzy, który tam pracował – i to jest wszystko z całej obsady anestezjologów. Weźmy pod uwagę, że jest OIOM i tam musi dyżurować lekarz. Sytuacja jest w tej chwili taka, że na dyżury przychodzi osoba z zewnątrz. Jeszcze tak jest. Jak długo? Nie wiadomo. Przestały funkcjonować zabiegi planowe. W tej chwili szpital jest jakby częściowo nieczynny. Szpital jest powoli do wygaszania. Nie przyjmuje się stanów, które bezpośrednio zagrażają życiu, zdrowiu i wymagają ostrej interwencji anestezjologicznej. Szpital, który cieszył się dobrą renomą, pomalutku przekształca się w placówkę zachowawczą.

CZYTAJ: Konflikt w lubelskim szpitalu. Anestezjolodzy odeszli z pracy informuje Lubelska Izba Lekarska

Szpital odpowiada: nie ma żadnych problemów kadrowych

Szpital MSWiA w Lublinie to placówka, która bezpośrednio podlega Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji. Od ubiegłego roku szpitalem kieruje Konrad Sawicki. Konflikt miał zacząć narastać właśnie od momentu, kiedy to on przejął stery szpitala. Kilkukrotnie próbowaliśmy skontaktować się z dyrektorem. Niestety bez skutku. Kilka dni temu otrzymaliśmy jednak stanowisko szpitala dotyczące wspomnianej sprawy. W piśmie czytamy: „Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii, którego podstawowym personelem są anestezjolodzy i pielęgniarki anestezjologiczne, pracuje normalnie. Nie ma żadnych problemów kadrowych, a na dyżurze medycznym codziennie pracuje przynajmniej dwóch anestezjologów. Informacja o rzekomym buncie lekarzy jest nieprawdziwa i nie ma ona potwierdzenia w rzeczywistości. O planach operacyjnych oddziałów zabiegowych decydują lekarze kierujący oddziałami. Zabiegi planowe odbywają się normalnie, o czym świadczy m.in. stan obłożenia łóżek szpitalnych. Nie ma mowy o jakichkolwiek problemach związanych z rejestracją”.

Co innego twierdzą jednak sami pacjenci. Wśród nich jest pani Agnieszka, która próbowała zarejestrować na zabieg swoją córkę. – Kiedy w lutym zadzwoniliśmy do sekretariatu oddziału laryngologii, otrzymaliśmy informację, że w tym momencie żadne zabiegi nie są wykonywane, jeśli chodzi o dziecięce zabiegi; lista na marzec jest pusta z tego względu, że obecnie nie ma żadnych anestezjologów, którzy mogliby wykonać taki zabieg. Powiedziano nam, że mamy czekać, nie wiadomo ile. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy informację, że nie powinniśmy robić sobie żadnych nadziei, żeby zabieg odbył się w MSWiA. Jest sytuacja patowa, nie ma żadnych zapisów ani zabiegów. Polecono nam poszukiwanie innej placówki – opowiada pani Agnieszka.

Lubelski oddział NFZ przygląda się sprawie

Sprawę monitoruje lubelski oddział Narodowego Funduszu Zdrowia w Lublinie. – Zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala z prośbą o wyjaśnienia – informuje rzeczniczka prasowa lubelskiego oddziału NFZ Małgorzata Bartoszek. – Z wyjaśnień, które otrzymaliśmy od dyrekcji szpitala MSWiA w Lublinie, wynika, że personel medyczny Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii oraz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego pod względem liczby i kwalifikacji spełnia wymagania określone w obowiązujących przepisach. Przyjęcia na oddziały szpitalne, realizacja świadczeń na bloku operacyjnym oraz w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym realizowane są na bieżąco. Kwestie te cały czas monitorujemy. W marcu bieżącego roku nie wpłynęły również do nas żadne skargi od pacjentów dotyczące zastrzeżeń do udzielenia świadczeń przez omawianą placówkę medyczną.

CZYTAJ: Operują zakrzepicę żył w nowatorski sposób. Małoinwazyjny zabieg wykonany po raz pierwszy w Polsce [ZDJĘCIA]

Dodatkowo o braku problemów w placówce jesteśmy zapewniani w przesłanym przez szpital oświadczeniu: „W kwestii stanu zatrudnienia anestezjologów, utrzymuje się on na niezmienionym poziomie i wynosi obecnie 21 osób. Tyle samo osób w tej grupie zawodowej pracowało w szpitalu 1 lutego bieżącego roku. Dodatkowo wszystkie operacje, w tym ortopedyczne, wykonywane są zgodnie ze standardami anestezjologicznymi. Oznacza to, że nie ma sytuacji, w której lekarze musieliby operować pacjenta bez znieczulenia i bez obecności anestezjologa”. 

„Sytuacja z dnia na dzień staje się coraz groźniejsza”

Do treści oświadczenia krytycznie odnosi się prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej Leszek Buk. – Jest dobrze. Statek zatonął, płyniemy dalej, bo umiemy pływać. Nie oszukujmy się, sytuacja z dnia na dzień staje się coraz groźniejsza, ponieważ – jak wiemy – anestezjologów brakuje. Poszli już gdzieś do pracy. Czy będą chcieli wrócić? A na rynku nie ma nowych lekarzy. Sytuacja jest taka. Być może jest to celowe działanie i będziemy likwidowali kolejny szpital w Lublinie. Bardzo szkoda, dlatego że jest to szpital resortowy, który cieszył się bardzo dobrą opinią. Zniszczyć coś takiego w tak krótkim czasie to też jakaś sztuka – mówi Leszek Buk.

W całej sytuacji, jak zwraca uwagę prezes Buk, najbardziej cierpią pacjenci. – Rejestracja nowych zabiegów całkowicie mija się z celem, dlatego że już są pacjenci, którzy wypadli z tej kolejki, więc coś trzeba będzie zrobić. Biedni ludzie zostali zawieszeni w próżni, bo nie ma ich kto zoperować. Byli ustawieni, mieli kolejkę i czekali, a w tej chwili nie maja gdzie pójść – dodaje prezes Buk. 

CZYTAJ: Darmowe badania wzroku w Lublinie [ADRESY]

Prezes Lubelskiej Izby Lekarskiej chce porozmawiać o sytuacji w szpitalu MSWiA w Lublinie z lekarzami, którzy mieli zwolnić się z tej placówki. O sprawie przez Lubelską Izbę Lekarską ma być też poinformowany wojewoda lubelski Lech Sprawka.

Spotkanie z lekarzami w Lubelskiej Izbie Lekarskiej ma się odbyć w najbliższy wtorek (21.03). Do sprawy będziemy wracać.

MaTo / opr. WM

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version