Blisko dobę oczekują kierowcy ciężarówek na wyjazd z Polski na Białoruś przez przejście graniczne w Koroszczynie. Jak wynika z informacji służb celno-skarbowych, na odprawę czeka ok. 700 tirów.
Kolejka ciężarówek rozpoczyna się w okolicach Białej Podlaskiej. Samochody ustawiły się wzdłuż drogi krajowej nr 2 i 68.
– Przewiduję, że na wyjazd z Polski będę musiał oczekiwać dwie doby, a warunki tutaj na poboczu drogi są bardzo trudne – mówi kierowca Dima, który z Wrocławia jedzie do Brześcia. – Jest ciężko, tyle czasu trzeba stać. Byłoby lepiej gdyby otworzyli inne przejścia z Białorusią, np. Kuźnicę i Bobrowniki. Nie ma wody, toalet, sklepów, stoimy w lesie. My wszyscy chcemy pracować, za stanie nam nie płacą.
Jak informują służby celno-skarbowe, kolejki na przejściu wynikają z weekendowego spiętrzenia ruchu, a także z powodu zamknięcia przejścia z Białorusią w Bobrownikach. Obecnie przejście w Koroszczynie jest jedynym otwartym drogowym przejściem granicznym z Białorusią dla ruchu towarowego.
MaT/ opr. DySzcz
Fot. archiwum