Polskie górnictwo jest przeciwne dyskutowanej w Parlamencie Europejskim dyrektywie metanowej, której wprowadzenie skutkowałoby wysokimi karami dla części polskich kopalni. Temat dyrektywy był omawiany podczas spotkania minister klimatu i środowiska Anny Moskwy z zarządem i związkowcami z lubelskiej Bogdanki. Wśród poruszanych kwestii pojawiła się też rola Bogdanki w polityce energetycznej państwa.
Aktualizacja polityki energetycznej Polski była tematem spotkania minister klimatu i środowiska Anny Moskwy z zarządem lubelskiej Bogdanki. – Przed nami aktualizacja, przyjęcie tej aktualizacji przez Radę Ministrów i tam przyjęcie nowego filaru w postaci suwerenności energetycznej, dostosowanie założeń polityki energetycznej do założeń umowy społecznej, czasowe zwiększenie wydobycia węgla kamiennego w najbliższych latach, modernizacja bloków węglowych i zwiększone zapotrzebowanie na energię, które jest efektem naszych analiz – mówiła minister Anna Moskwa.
– Cieszymy się, że Bogdanka jest ważnym elementem w planowanej aktualizacji polityki energetycznej – podkreślał prezes spółki Kasjan Wyligała. – To spotkanie było dla nas i dla naszej firmy bardzo cenne ze względu na to, że potwierdziło, iż w perspektywie PEP 2040 zapotrzebowanie na węgiel będzie większe niż dotychczas. To wskazuje na elementy, o których mówiła pani minister, czyli modernizację bloków 200-megawatowych. Dodatkowo to kwestia związana z suwerennością energetyczną państwa, która będzie kolejną nogą – jak wskazała pani minister – w nowej polityce. My jako Bogdanka cieszymy się z tej aktualizacji. Dodatkowo mogę powiedzieć, że jeżeli utrzyma się współpraca na takim poziomie jak dotychczas ze stroną rządową, ze stroną Ministerstwa Aktywów Państwowych, to widzę w bardzo dobrych barwach przyszłość Bogdanki i kolejne inwestycje w węgiel, ale też inne surowce, które zamierzamy w przyszłości wydobywać.
W spotkaniu wzięli także udział przedstawiciele związków zawodowych, wśród nich przewodniczący Związku Zawodowego „Kadra” Artur Brzozowski. – Dowiedzieliśmy się, że w kraju będzie potrzeba więcej węgla przez następne lata. Polityka sięga 2040 roku. Z każdym rokiem następuje liniowy wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce, w związku z tym będą też potrzebne surowce do wytwarzania tej energii elektrycznej. Przewidujemy, że węgiel kamienny z Bogdanki będzie również do tego potrzebny.
CZYTAJ: Prawie 200 mln zysku – Bogdanka opublikowała wyniki finansowe
Szeroko poruszanym aspektem była kwestia dyrektywy metanowej, która jest obecnie omawiana w Parlamencie Europejskim. Dyskutowane regulacje wprowadzają od 2027 roku normę 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla innego niż koksowy, a od roku 2031 – 3 tony gazu na 1000 ton węgla, w tym koksowego. Polskie kopalnie emitują więcej – średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, zostałyby więc obłożone wysokimi karami za przekroczenie norm.
– Bogdanki ta dyrektywa nie dotyczy, ale cały sektor jest solidarny, jeżeli chodzi o sprzeciw wobec tego dokumentu – powiedziała minister Anna Moskwa. – Jeżeli chodzi o Bogdankę, nie byłaby dotknięta dyrektywą metanową, niemniej jednak dzisiaj rozmawialiśmy w ogóle o dyrektywie metanowej i o solidarności wszystkich górników w Polsce. Bo jeżeli mówimy o szkodliwości tego dokumentu, tej opłaty dla jednej, dwóch, trzech czy czterech kopalni w Polsce, de facto jest to szkodliwość dla całej branży. To jest kwestia nieprzestrzegania umowy społecznej, nieprzestrzegania porozumień, które na poziomie unijnym mamy. To jest ignorowanie głosu całej branży i wielu lat, które poświęciliśmy na dialog społeczny. Ten dialog to zaangażowanie obu stron, bez względu na to, czy to węgiel kamienny, czy brunatny, czy to jest Bełchatów, czy Śląsk, czy Lublin. Mówimy o sektorze jako całości. O ile nie wpływa bezpośrednio i w kwotach, o tyle mamy poczucie niedotrzymywania umów, które dla całego sektora zostały przyjęte. To nie są tylko nasze dokumenty, ale również uzgodnienia na poziomie Komisji Europejskiej.
CZYTAJ: Jan Kanthak o przejęciu Lubelskiego Węgla Bogdanka przez Skarb Państwa
Minister Anna Moskwa zaapelowała również do wszystkich polskich europarlamentarzystów o zablokowanie rozporządzenia metanowego. – Obserwujemy dzisiaj prace, które toczą się w Parlamencie – tutaj ogromna rola wszystkich polskich europarlamentarzystów. Wiemy, że samymi głosami naszych parlamentarzystów prawicy, głosami EKR-u nie jesteśmy w stanie tego dokumentu zablokować. Nie wiemy, w jakim kształcie wyjdzie z komisji, natomiast wiemy, że są próby powrotu do pierwotnego brzmienia dokumentu. Tylko solidarne głosowanie wszystkich naszych europarlamentarzystów, ale też dobry dialog naszych europarlamentarzystów z kolegami z innych państw, tak żeby ten dokument można było chociażby z perspektywy dialogu społecznego, umowy społecznej, zablokować.
– Choć dyrektywa metanowa nie objęłaby nas w tym momencie, to eksploracja kolejnych złóż mogłaby to zmienić – podkreślił przewodniczący Związku Zawodowego Górników Lubelski Węgiel Bogdanka Grzegorz Jadwiżuk. – Jako strona społeczna, walcząc o to, żeby pozostało tu jak najwięcej dobrych miejsc pracy, chcielibyśmy, aby ta kopalnia po 2032 roku także jeszcze mogła wydobywać węgiel. A żeby to się stało, potrzebujemy dotrzeć do innych złóż. Wejście w głębsze złoża wiąże się z tym, że może wystąpić metan. Wtedy ta dyrektywa metanowa może nas także objąć. Ale możemy także dostać się do złóż, które mamy już zdiagnozowane, a jest to pole Puchaczów V i pole Ostrów. Z rozmów z panią minister możemy wnioskować, że będziemy mieli popleczników w szybkim załatwieniu koncesji i pozwoleń środowiskowych.
CZYTAJ: Jacek Sasin: Do końca lipca zakończy się proces związany z wykupem Bogdanki przez Skarb Państwa
Kopalnia Bogdanka zatrudnia ponad 5 tysięcy pracowników, z czego ponad 3,5 tysiąca to górnicy pracujący pod ziemią.
W lipcu tego roku ma zakończyć się proces związany z wykupem Bogdanki przez Skarb Państwa – takie informacje przekazał w połowie marca wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin. List intencyjny w tej sprawie Skarb Państwa zawarł z Eneą w czerwcu 2022 roku.
MaK / opr. WM
Fot. Krzysztof Radzki