Po słabym z obu stron spotkaniu Górnik Łęczna przegrał na wyjeździe z Resovią 0:1 w 22. kolejce piłkarskiej 1. ligi.
Jedyna bramka padła w 33. minucie, kiedy Macieja Gostomskiego strzałem z rzutu karnego pokonał Bartłomiej Wasiluk.
Niepocieszony po ostatnim gwizdku był pomocnik Górnika Serhij Krykun. – Brakuje nam tego wyjazdu, z którego przywozimy 3 punkty. Musimy poprawić swoją grę, zarówno w ofensywie, jak i defensywie.
W tym sezonie na wyjazdach Górnik wygrał zaledwie jedno z jedenastu spotkań co przekłada się na niską lokatę w tabeli. Wygląda na to, że łęcznianie do końca sezonu będą toczyć walkę o utrzymanie.
Sprawę z trudnego położenia drużyny zdaje sobie jej trener Marcin Prasoł. – Był to dla nas przeważny mecz, jeśli chodzi o układ tabeli i punkty. Chcemy złapać jakąś serię, ale raz wygrywamy, raz przegrywamy. Nie potrafimy tego uspokoić.
Okazja do rehabilitacji w lidze w niedzielę 5 marca. W tym terminie o 12:40 Górnik podejmie Ruch Chorzów.
Z kolei już we wtorek o 17:30 w ćwierćfinale Pucharu Polski łęcznianie na wyjeździe zagrają z Pogonią Siedlce.
Media klubowe Górnika Łęczna, JK
Fot. archiwum