Służby apelują do kierowców o bezpieczną jazdę. W wyniku intensywnych opadów śniegu, warunki na drogach regionu są trudne.
– Panująca aura sprzyja stłuczkom i kolizjom, a konsekwencje wypadków mogą zagrażać naszemu życiu, nawet przy niewielkich prędkościach – mówi Marcin Dąbski, główny dyspozytor medyczny z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. – Już przy prędkości 50 km/h uderzenie w twardą przeszkodę może skończyć się śmiercią kierowcy czy pasażera, który siedzi z przodu. Przy tej – wydawałoby się – niewielkiej prędkości niezapięcie pasów czy nieumieszczenie dziecka w prawidłowo zapiętym foteliku może skutkować nawet wyrzuceniem takiego pasażera z samochodu – zaznacza.
CZYTAJ TAKŻE: Będzie ślisko! Synoptycy ostrzegają przed oblodzeniem w regionie
– Nadal przyczyną większości wypadków na drogach jest nadmierna prędkość. Warto zdjąć nogę z gazu, bo kierowców spotkają dotkliwe konsekwencje – mówi Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, komisarz. – Kierowcy muszą się liczyć między innymi z tym, że będą tracić prawa jazdy, zyskiwać wysokie, bo kilkutysięczne mandaty. Przypominam, że najwyższy mandat, jaki można teraz otrzymać od policjanta to 5 tys. zł, więc to są już naprawdę duże kary – uprzedza Fijołek.
Tylko wczoraj w naszym regionie doszło do 65 zdarzeń drogowych.
RyK / opr. DomKla
Fot. archiwum