Na trasie łączącej Zamość z Hrubieszowem stała kapliczka z Chrystusem Frasobliwym. Została zniszczona. Kapliczka była jednocześnie drogowskazem. Błądzącym pozwalała odnaleźć drogę do Dańczypola. We wsi bywał dawniej Henryk Sienkiewicz. Piękne widoki okolicy były natchnieniem dla pisarza. Opisy tutejszej przyrody trafiły do scen opisanych w jego powieści. Dańczypol jest spokojną wsią, w której centrum bije źródło, do którego przyjeżdżają ludzie z okolicy zaczerpnąć czystej wody. Miejsce to kryje też tajemniczy tunel. Od lat życie płynie tu swoim tempem, a wokół szumią drzewa targane wiatrem z różnych stron.
Fot. archiwum