42-godzinna kolejka ciężarówek przed polsko-białoruskim przejściem granicznym w Koroszczynie. Na odprawę czeka ponad 1400 pojazdów. Wjazd do Polski zajmuje 15 godzin – podała Krajowa Administracja Skarbowa.
– Kolejka po polskiej stronie od poniedziałku sukcesywnie się zmniejsza – mówi rzecznik Izby Administracji Skarbowej Michał Deruś. – Tuż po weekendzie było 1900 ciężarówek, wzrosła natomiast kolejka pojazdów ciężarowych oczekujących na wjazd do Polski z Białorusi przez Kukuryki. Dzisiaj po białoruskiej stronie granicy w kolejce jest ok. 500 samochodów ciężarowych, a średni czas oczekiwania wynosi 15 godzin. Ostatniej doby na przejściu Kukuryki – Kozłowicze funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej odprawili łącznie blisko 1600 samochodów ciężarowych, z tego prawie 750 ciężarówek na kierunku wywozowym z Polski.
Koroszczyn jest jedynym przejściem granicznym z Białorusią po tym, jak polski rząd zdecydował o zamknięciu terminala w Bobrownikach. Na kolejki wpływa także to, że decyzją władz Białorusi polscy przewoźnicy nie mogą korzystać z przejść granicznych na odcinku granicy Białorusi z Litwą i Łotwą.
Od wczoraj (21.02) od godziny 19.00 w Koroszczynie nie są odprawiane białoruskie ciężarówki. Przejadą jedynie pojazdy ciężarowe zarejestrowane w Polsce oraz w państwach należących do Unii Europejskiej, Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu EFTA, Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej.
Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, kolejka ciężarówek na krajowej drodze nr 2 sięga miejscowości Styrzyniec, pomiędzy Międzyrzecem Podlaskim a Białą Podlaską. Samochody ciężarowe zostały podzielone na kilka stref buforowych – nad ruchem przez cały czas czuwa policja.
CZYTAJ: MSWiA: przejście graniczne z Białorusią w Kukurykach tylko dla przewoźników z UE i EFTA
Na polsko-ukraińskim przejściu w Dorohusku na wjazd do kraju kierowcy ciężarówek czekają 30 godzin, a na wyjazd 4 godziny.
Na przejściu w Hrebennem na wjazd do kraju ciężarówki czekają 42 godzin, a na wyjazd z Polski 4 godziny.
W Zosinie i Dołhobyczowie odprawy odbywają się na bieżąco.
TSpi / MaK / opr. PrzeG / WM
Fot. archiwum