Prezydent Stanów Zjednoczonych rozpocznie jutro (21.02) swoją wizytę w Polsce. W planach jest spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą oraz liderami Bukaresztańskiej Dziewiątki. Ważnym punktem wizyty będzie też przemówienie Joe Bidena, które odbędzie się we wtorek o godzinie 17.30 w warszawskich Arkadach Kubickiego.
– W swoim wystąpieniu Joe Biden może nawiązać do symbolu „walczącej Warszawy” – mówił w Polskim Radiu Lublin dr Grzegorz Gil z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego, Instytutu Nauk o Polityce UMCS. – Nie wykluczam, że kwestie odwołania do systemowego burzenia Warszawy przez nazistów, do tego dramatycznego losu powstańców, którzy oczekiwali pomocy Związku Radzieckiego. Nie wykluczam, że te wątki się pojawią. Ja bym też nie przeceniał tej wizyty, ponieważ na poziomie symbolicznym, medialnym, to jest oczywiście wielkie show. Spodziewam się potwierdzenia kursu, to znaczy nie cofniemy się w pomaganiu Ukrainie.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Doktor Gil twierdzi, że w przemówieniu Bidena nie będzie elementów „straszenia Rosji”.
Zdaniem innych ekspertów, główne cele wizyty prezydenta USA to pokazanie solidarności z Ukraińcami i podziękowanie Polakom za pomoc wschodniemu sąsiadowi.
– Z pewnością wizytę odnotują rosyjskie i białoruskie media, oczywiście z krytyczną narracją – uważa dr Grzegorz Gil. – Nie mam wątpliwości, że media rosyjskie i białoruskie bagatelizują tę wizytę. Jednak ona jest w obiegu informacyjnym i należy się do niej odnieść. Rosyjskie i białoruskie media na pewno będą wykorzystywać tę wizytę pod kątem deprecjonowania roli Polski, Polski jako „lokaja”. Już dzisiaj prasa rosyjska np. nazywa Niemców „pieskiem salonowym”.
Ważnym punktem wizyty będzie przemówienie Joe Bidena, które odbędzie się we wtorek o godzinie 17.30 w warszawskich Arkadach Kubickiego.
RMaj / opr. PrzeG
Fot.