Czy doszło do zatrucia bielików w powiecie bialskim? Sprawdzą to śledczy. Dwa martwe bieliki znaleziono w ostatnim czasie w gminie Wisznice.
– Zawiadomienie o znalezieniu martwego bielika złożyli na policję mieszkańcy gminy – informuje rzecznik bialskiej policji komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – Padły bielik został zabezpieczony przez obecnych na miejscu pracowników Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego celem przeprowadzenia badań toksykologicznych.
– Zgłaszający poinformował nas też, że pod koniec grudnia 2022 roku w tym rejonie odnalazł innego martwego bielika. Jednak sprawa wówczas nie została zgłoszona organom ścigania – dodaje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla. – W toku postępowania będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sprawy.
CZYTAJ: Dwa bieliki i myszołów. Martwe ptaki znalezione w gminie Wisznice
Martwe ptaki widział Tomasz Bajdak z Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego: – Dotychczasowe znaleziska, czyli dwa martwe bieliki i myszołów zwyczajny, którego szczątki również znaleźliśmy w okolicy, mogą świadczyć o tym, że takich przypadków może być więcej. Gdzieś w tym rejonie może być potencjalne źródło trucizny. Nie mam stuprocentowej pewności, gdyż ptaki nie zostały jeszcze przebadane.
To mogło być zatrucie wtórne
Martwe ptaki przekazano do Instytutu Nauk Biologicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Stamtąd trafią prawdopodobnie na badania toksykologiczne do akredytowanego laboratorium.
– Jeśli ptaki zostały zatrute, potwierdzą to badania ich wątrób – mówi dr Rafał Łopucki z Instytutu Nauk Biologicznych KUL. – Nawet jeśli znajdzie się substancję, która zatruła ptaka, nie można powiedzieć, że było to celowe działanie. Bieliki często są ofiarą wtórnego zatrucia. Substancje takie jak pestycydy są używane przez niektórych ludzi do trucia gryzoni czy lisów. I te padłe zwierzęta są odnajdywane później przez ptaki drapieżne, które w okresie zimowym mogą żywić się padliną. A ponieważ ciała padłych zwierząt nasycone są trucizną, ptaki zatruwają się wtórnie. I takie zatrucie jest najczęstszym przypadkiem i największym zagrożeniem dla ptaków drapieżnych.
CZYTAJ: Martwy bielik w Puszczy Solskiej. „Zginął w okrutnych męczarniach”
– Badając wątrobę tych ptaków, dowiemy się nie tylko, z jakiego powodu straciły życie, ale również czy w naszym kraju nie są stosowane nadal jakieś zakazane substancje. Dotyczy to głównie pestycydów. Ponieważ sprawa tych bielików została zgłoszona na policję, bardzo ważne jest, aby uzyskane wyniki mogły być później wykorzystane w ewentualnym procesie. Dlatego najlepiej, żeby zrobiło to akredytowane laboratorium, ponieważ wtedy takie dowody można wykorzystać w sądzie – wyjaśnia dr Rafał Łopucki.
CZYTAJ: Bielik znaleziony przez lubelskich ornitologów nie żyje. Był podtruty?
Bieliki to największe polskie ptaki drapieżne
– Bieliki podlegają ścisłej ochronie – informuje ornitolog Jarosław Mydlak. – Bieliki są największymi ptakami drapieżnymi, które możemy spotkać w Polsce. Bielik jest gatunkiem nielicznym albo nawet bardzo nielicznym. Występuje głównie w pobliżu dolin rzecznych. Ptaki te mają duże terytoria lęgowe. Rozpiętość skrzydeł bielika może wynosić prawie 2,5 metra. Ich cechą charakterystyczną jest to, że dopiero po 5 roku życia osiągają dojrzałość, czyli mogą podchodzić do lęgów.
– Widziałem drugiego ze znalezionych bielików. Miał obrączki ornitologiczne. Te ptaki znakuje się, ponieważ są na tyle rzadkie, że dzięki temu możemy mieć o nich wiedzę. Możemy więc stwierdzić, że te bieliki pochodziły z Poleskiego Parku Narodowego – dodaje Jarosław Mydlak.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Parczewie.
Szacuje się, że w Polsce jest od 1000 do 1400 par bielików.
MaT / opr. ToMa
Fot. Tobias Biehl / wikipedia.org