Najbliższe tygodnie mogą być decydujące w wojnie w Ukrainie. Według ukraińskiego wywiadu wojskowego Rosja, mimo braku sukcesów może rozpocząć nową ofensywę.
Zdaniem gościa Polskiego Radia Lublin, pułkownika Dariusza Dachowicza, duże znaczenie może mieć… pogoda.
– Jeśli w najbliższych tygodniach warunki meteorologiczne ulegną poprawie na tyle, że będzie można podjąć jakieś działania i zmrozi to wszystko, to wtedy być może jakieś uderzenia będą wykonywane. Myślę, że obie strony będą czekały i próbowały utrzymać swoje pozycje na dotychczasowym poziomie. Ewentualnie, co sugerują też niektórzy, może nawet dojść do jakichś prób rozmów – mówi pułkownik Dariusza Dachowicz.
Jak podaje rzecznik Kremla, dzisiaj (04.01) prezydent Rosji Władimir Putin ma odbyć rozmowę z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Obaj przywódcy rozmawiali wielokrotnie przez telefon od momentu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę. Erdogan ma także rozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Tymczasem Biały Dom ocenił, że Rosja nie jest gotowa do dyplomacji w sprawie Ukrainy. Rzeczniczka prezydenta USA Karine Jean-Pierre oświadczyła, że każde rozwiązanie pokojowe musi opierać się na zasadzie poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
– Działania ukraińskie są innowacyjne i skuteczne jeśli chodzi o wybrane cele – uważa płk Dachowicz. – Świadczy o tym nie tylko to, że Ukraińcy uzyskują pewne dane, ale również pozyskują sami dane rozpoznawcze i następnie potrafią te informacje wykorzystać. Tutaj takim przykładem z ostatnich dni jest właśnie ta Makiejewka w obwodzie Donieckim, gdzie Ukraińcy podali, że straty to 400 zabitych i 300 rannych. Rosjanie już przyznali się do 86 zabitych i 216 rannych – podsumowuje pułkownik Dachowicz.
Cała rozmowa w materiale wideo:
Pojawiły się informacje, że część ocalałych żołnierzy Rosjanie chcieli wysłać na front, co – zdaniem pułkownika Dachowicza – może świadczyć o tym, że chciano się jak najszybciej pozbyć światków tego wydarzenia.
RMaj / opr. DomKla
Fot. archiwum