2022 rok był pełen wyzwań dla lubelskich lekarzy. Do placówek leczniczych w Lublinie trafili między innymi ranni w wyniku działań wojennych w Ukrainie.
– Nasz szpital od początku wojny przyjmuję pacjentów z Ukrainy – mówi dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Staszica w Lublinie, Beata Gawelska. – Hospitalizowaliśmy już w sumie prawie 500 pacjentów, udzieliliśmy też niemal 2 tysięcy porad ambulatoryjnych. W największej liczbie były to porady okulistyczne, onkologiczne, ginekologiczne i udzielone w izbie przyjęć.
CZYTAJ: Najwyższa technologia od UNICEF dla lubelskiej kliniki [ZDJĘCIA]
– Mieliśmy jeden przypadek, który zapadł nam w pamięć – mówi dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego przy al. Kraśnickiej w Lublinie, Piotr Matej. – Rodzina została zaatakowana podczas ucieczki z linii walk. Do nas trafili: dziecko i mężczyzna. Ten miał obrażenia dosyć ciężkie. Wyprowadziliśmy go z nich i pacjent przeżył. Dziecko – po wstępnym zaopatrzeniu – było hospitalizowane w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Wiem, że jego leczenie też zakończyło się pozytywnie.
CZYTAJ: Lubelskie: ranni w wojnie w Ukrainie znaleźli tu schronienie i opiekę
Osoby z Ukrainy, które przekroczyły granicę po 24 lutego 2022 roku, korzystają z opieki medycznej na takich samych zasadach jak obywatele polscy.
InYa / opr. ToMa
Fot. archiwum