Przedstawiciele amerykańskiej Fundacji Ukraine America Initiative odwiedziła Lublin. Działacze spotkali się z wolontariuszami, organizacjami pozarządowymi, a także władzami miasta. Tematem przewodnim był kryzys humanitarny wywołany wojną w Ukrainie.
– Ten kryzys jest tematem, o którym należy cały czas rozmawiać – mówi Corey Stapleton, przedstawiciel delegacji, kandydat w wyborach prezydenckich USA z ramienia partii republikańskiej. – Kryzys, który nas otacza jest w dalszym ciągu nieznany. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, że doszedł do swojego najwyższego poziomu. Nawet prezydent Rosji odmawia przyznania, że teraz jesteśmy w stanie wojny. Jest bardzo dużo faktów i rzeczy niezrozumiałych, które mają wpływ na sytuację humanitarną. Miejmy nadzieję, że niebawem wszystko pójdzie w lepszą stronę.
– W dalszym ciągu pomagamy osobom uciekającym przed wojną z Ukrainy, które przebywają w Polsce. Rzeczywiście ta pomoc jest już teraz inna niż jeszcze rok czy pół roku temu. Teraz skupiamy się na pomocy w postaci znalezienia mieszkania, żeby pomóc je opłacić i rachunki. Wiele z tych osób znalazło sobie pracę w Polsce, natomiast jeśli są to całe rodziny to bardzo często wynagrodzenie nie wystarcza na to, aby te opłaty ponosić. Pomagamy im tak, jak do tej pory. Niektórzy np. potrzebują żeby raz na jakiś czas kupić im żywność, pomagamy tłumaczyć dokumenty, w dostaniu się do lekarza. Ta pomoc w zależności od potrzeb tych osób w różnych sytuacjach jest inna – mówi Marcin Pastuszak, dziekan kierunku Administracja w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Spotkanie z przedstawicielami fundacji Ukraine America Initiative w WSPA
– Jesteśmy blisko roku od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę, więc teraz nasze działania powinny być dosyć szerokie i wielowątkowe. Nadal mówimy o kryzysie humanitarnym i o wsparciu obywateli Ukrainy na terenie RP, ewentualnie też innych krajów europejskich, ale też w samej Ukrainie, bo tam ludzie przecież też żyją choć w trakcie działań wojennych/ To wsparcie i pomoc jest bardzo wskazana – mówi Andrzej Wojewódzki, sekretarz Miasta Lublin.
– Im więcej nas i możliwości działania, tym zakres naszej pomocy jest większy. Im większe partnerstwo, tym możemy lepiej pomóc i ta pomoc jest bardziej efektywna – dodaje Marcin Pastuszak.
– Chcieliśmy zorganizować takie spotkanie, aby wolontariusze omówili co jest im potrzebne, jaka pomoc. Wolontariusze to osoby, które pracują na swoim własnym sumpcie i im też ta pomoc zewnętrzna jest potrzebna. Potrzebują pomocy humanitarnej, ale też w organizacji spotkań, żeby oni rozmawiali między sobą i żeby było im łatwiej pracować z ludźmi i im pomagać – mówi Danylo, ambasador ukraińskiej organizacji.
CZYTAJ: Wyrzutnie Patriot w drodze do Polski. Trafią na Lubelszczyznę
– Cały świat widzi co się dzieje. Nikt nie jest obojętny. Natomiast trzeba głośno powiedzieć, że kryzys, który nas otacza, został wywołany przez prezydenta Putina. Otrzymaliśmy naukę, że powinniśmy walczyć z problemem używając naszego umysłu, a nie tylko siły fizycznej – dodaje Corey Stapleton.
– Tutaj nawet nie chodzi o te kwestie finansowe. Gdy mówimy naszym przyjaciołom z Ukrainy, że pomagają nam ludzie ze Stanów Zjednoczonych, to mają takie poczucie, że cały świat się nimi interesuje. Wiedzą, że nie tylko Polska im pomaga i że nie zostali sami sobie. Widzą, że to zainteresowanie rozwiązaniem konfliktu wojennego w Ukrainie jest na całym świecie. To, że pomaga fundacja z Ameryki, mieszkańcy i zwykli przedsiębiorcy, którzy tam prowadzą swoją działalność, daje im poczucie, że nie są obojętni dla całego świata – zaznacza Andrzej Wojewódzki.
Fundacja Ukraine America Initiative została założona w ubiegłym roku przez amerykańskich przedsiębiorców, którzy w ramach swojej działalności współpracują z partnerami z Ukrainy. W wyniku wojny, wspólne działania zostały zamienione na pomoc humanitarną.
Spotkanie odbyło się w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie.
CZYTAJ: Rosjanie atakują pod Bachmutem, a także podejmują nieskuteczne ataki na trzech innych kierunkach
InYa / opr. DomKla
Fot. Piotr Michalski