Maciej Wąsik również rozpoczął protest głodowy

mid 24109339 2024 01 10 210224

– Mój mąż, Maciej Wąsik, również rozpoczął protest głodowy – przekazała w środę w TV Republika żona Macieja Wąsika, Roma Wąsik.

W środę (10.01) wieczorem gośćmi w TV Republika były żony zatrzymanych we wtorek Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego – Roma Wąsik i Barbara Kamińska. Obie żony widziały swoich mężów w areszcie.

CZYTAJ: Wygaszenie mandatu Mariusza Kamińskiego. Opublikowano postanowienie

Roma Wąsik przekazała, że jej mąż, podobnie jak wcześniej zapowiedział Mariusz Kamiński, również rozpoczął protest głodowy. – Mąż także rozpoczął głodówkę, bo się o to jego zapytałam – powiedziała.

CZYTAJ: Mariusz Kamiński zapowiada protest głodowy

We wtorek (09.01) Mariusz Kamiński zapowiedział w oświadczeniu skierowanym do szefa resortu sprawiedliwości Adama Bodnara, że od pierwszego dnia uwięzienia rozpoczyna protest głodowy. – Skazanie mnie za walkę z korupcją i bezprawne pozbawienie mandatu poselskiego traktuję jako akt zemsty politycznej – podkreślił w oświadczeniu Kamiński.

We wtorek policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Politycy zostali skazani 20 grudnia 2023 roku prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika we wtorek wieczorem, podczas gdy przebywali w Pałacu Prezydenckim.

CZYTAJ: O co chodzi w tzw. aferze gruntowej?

W Monitorze Polskim opublikowano w środę (10.01) postanowienie marszałka Sejmu RP z dnia 21 grudnia 2023 r. w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Mariusza Kamińskiego.

W wyborach do Sejmu Mariusz Kamiński otrzymał mandat z okręgu nr 7 (chełmskiego).

CZYTAJ: Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zatrzymani w Pałacu Prezydenckim. Zostali doprowadzeni do aresztu

RPO: więzień nie ma prawa do odmowy przyjęcia posiłku

– Wedle przepisów Kodeksu karnego wykonawczego więzień nie ma prawa do odmowy przyjęcia posiłku. Jeśli protest głodowy zagraża życiu osadzonego, sąd może postanowić o przymusowym dokarmianiu – powiedział w środę w Polsat News rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek.

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek pytany był w środę Polsat News, w jaki sposób służba więzienna może zareagować na taką decyzję osadzonego.

Wiącek podkreślił, że jest to sytuacja uregulowana w Kodeksie karnym wykonawczym dość jednoznacznie. – Więzień, osoba osadzona, nie ma – wedle przepisów Kodeksu karnego wykonawczego – prawa do odmowy przyjęcia posiłku. Tak jest wyraźnie napisane w przepisach prawa. Jeżeli do takiego protestu dojdzie, to jego konsekwencją jest skierowanie takiej osoby, osadzonego, do opieki lekarskiej, do postępowania diagnostycznego. Wówczas taka osoba pozostaje pod obserwacją lekarską – zauważył Wiącek.

Dopytywany, czy więzień może być dokarmiany przymusowo, RPO podkreślił, że to rozwiązanie, które powinno być stosowane w ostateczności. – Ale istnieją podstawy prawne do tego. W sytuacji, gdy lekarz stwierdza, iż protest głosowy zagraża życiu człowieka, to wówczas jest możliwość przedstawienia sprawy sądowi i sąd może postanowić o przymusowym dokarmianiu – powiedział Wiącek. Zastrzegł, że „odbywa się to w sytuacji ostatecznej, na podstawie decyzji sądu”.

CZYTAJ: Prezydent: ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest w mocy [FILM]

Prezydencki minister: sprawa nie jest jeszcze zamknięta

– Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie jest jeszcze zamknięta, dziś są jeszcze inne możliwości – powiedział w środę w Polsat News szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek, pytany o ewentualną drugą decyzję o ułaskawieniu polityków. – Ich miejsce jest na wolności – ocenił.

Mastalerek wyraził niezrozumienie, dlaczego „policja kulturalnie nie przyszła, przecież wiedzieli gdzie się (Kamiński i Wąsik) znajdują, i nie poprosiła szefowej Kancelarii Prezydenta żeby oni wyszli”. – Dlaczego wprowadzono kilkunastu policjantów (do Pałacu), dlaczego siedmiu funkcjonariuszy w moim gabinecie zajmowało się dwoma parlamentarzystami? Dlaczego wychodząc uderzono Mariuszem Kamińskim o futrynę? Dlaczego kobiety popłakały się. Nie ma kultury po prostu jakiejś? – pytał minister.

Według niego, w sprawie Kamińskiego i Wąsika „mamy dziś do czynienia przede wszystkim z gwałtem na sprawiedliwości”.

Ministra dopytywano, czy można spodziewać się decyzji w sprawie drugiego aktu łaski, tak, by Kamiński i Wąsik wyszli z więzienia. – Jeżeli prezydent będzie miał coś do zakomunikowania, to będzie o tym informował. Natomiast dziś są jeszcze inne możliwości. Nie chciałbym wchodzić tutaj w szczegóły. Natomiast ta sprawa nie jest jeszcze zamknięta i mam nadzieję, że (…) po czasie okaże się, że (prezydent) miał rację i panowie po prostu wyjdą z więzienia, bo ich miejsce jest na wolności, nie mają się czego wstydzić – powiedział Mastalerek.

Na uwagę, że niektórzy proponują, by Andrzej Duda ponownie ułaskawił obu polityków PiS, Mastalerek ocenił, że „są tu jednak wątpliwości co do tego, że byłoby to po prostu uznane”.

Mastalerek, pytany, czy prezydent ma nadal zaufanie do ochraniających go funkcjonariuszy SOP, odpowiedział twierdząco. Zaznaczył, że zna tych funkcjonariuszy i wie, jak odpowiedzialną i ciężką mają pracę. – Jestem przekonany, że każdy z nich, z ochrony osobistej, zasłoniłby własnym ciałem prezydenta. Oczywiście, że prezydent nie zamierza zrezygnować (z ich ochrony) – podkreślił.

Mastalerek dodał, że SOP podlega pod MSWiA. – I czym innym jest ochrona osobista, a czym innym ochrona Pałacu. I kierownictwo SOP wprowadziło policjantów i wydało rozkazy, polecenia służbowe funkcjonariuszom – zaznaczył. – Jeszcze raz, jest 1000 proc. zaufania prezydenta dla funkcjonariuszy SOP – podkreślił prezydencki minister.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. PAP/Marcin Obara

Exit mobile version