Toksyna korzystna dla pacjentów ze spastycznością. Podano ją w lubelskim szpitalu

stethoscope 840125 1280 2023 11 03 110907

Klinika Ortopedii i Rehabilitacji Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie jest pierwszym ośrodkiem w Polsce, w którym podano toksynę botulinową typu A nowej grupie pacjentów. Chodzi o chorych z dziecięcym porażeniem mózgowym, urazem czaszkowo-mózgowym czy stwardnieniem rozsianym.

CZYTAJ: Centrum Wolontariatu zbiera środki na remont stołówki

– To była forma leczenia dostępna dla osób po udarach, inne schorzenia nie podlegały refundacji tej terapii przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Teraz się to zmieniło – mówi dr Marcin Pencuła z Kliniki Ortopedii i Rehabilitacji SPSK4. – Niekontrolowana spastyczność może doprowadzić do takiej sytuacji, że pacjenci mają trudność w wykonaniu nawet podstawowych czynności higienicznych. Po prostu przykurcze w obrębie dużych stawów biodrowych, kolanowych, w obrębie łokci, barków uniemożliwiają wykonanie tych podstawowych czynności, nie mówiąc o kinezyterapii, o znacznie utrudnionej rehabilitacji ruchowej. Stosowanie toksyny niewątpliwie otwiera im tę drogę.

Jak działa preparat tłumaczy dr Marcin Pencuła z SPSK4 w Lublinie – Toksyna daje przede wszystkim rozluźnienie mięśni. Spastyczność mięśniowa jest zespołem wzmożonego, niekontrolowanego napięcia mięśniowego. Powoduje to niefizjologiczne ułożenie kończyn. toksyna to lokalne działanie, które rozkurcza ten przykurczony mięsień.

Toksyna botulinowa, zwana potocznie „jadem kiełbasianym”, to oczyszczone białko wytwarzane naturalnie przez bakterie. Jej działanie polega na czasowym zablokowaniu przewodnictwa nerwowo-mięśniowego. Mięsień ulega wtedy rozluźnieniu i przestaje się kurczyć. Terapia polegająca na blokowaniu nerwów jest szczególnie korzystna dla pacjentów ze spastycznością, czyli nieprawidłowym, wzmożonym napięciem mięśni.

RyK / opr. AKos

Fot. pixabay.com

Exit mobile version