Złota jesień w Lublinie. Pogodowe podsumowanie października [ZDJĘCIA]

jesien 101021 040 2023 10 23 171209

2021.10.10. LUBLIN . OGROD BOTANICZNY . JESIEN . FOT. PIOTR MICHALSKI

Październik jest cieplejszy od normy, ale w województwie lubelskim nie zostały pobite rekordy temperatury zarówno maksymalnej jak i minimalnej. To dobrze, ponieważ pozwala to roślinom na odpowiedni cykl rozwoju, co widać choćby po zabarwieniu liści na koronach drzew. Wyże, które często osadzały się nad Polską, spowodowały, że mogliśmy cieszyć się złotą polską jesienią, ale w naszym regionie na przykład spadło mało deszczu.

CZYTAJ: „Twoje światła. Nasze bezpieczeństwo”. Ogólnopolska akcja dla kierowców

– Średnia temperatura w województwie lubelskim na październik wynosi 10,6 stopni Celsjusza – mówi rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Grzegorz Walijewski. – Październik jak na razie w całym kraju jest z temperaturą z anomalią dodatnią, czyli powyżej normy i plasuje się w granicach 1,7 stopnia Celsjusza. W kolejnych dniach okazuje się, że cały czas ciepłe powietrze będzie nad Polską, a więc ta wartość może wzrosnąć. Raczej nie będzie to najcieplejszy październik, bo ten z 2000 roku miał anomalię dodatnią aż o 3 stopnie większą, niż powinno być normalnie o tej porze roku.

– Ciepły październik spowodował to, że bardzo długo na drzewach utrzymywały się zielone liście – mówi Agnieszka Dąbrowska, pracownica Ogrodu Botanicznego. – Dopiero niedawno przyszły większe przymrozki i to spowodowało, że zaczęły się pojawiać żółte i czerwone barwy. I oczywiście liście zaczęły spadać z drzew. Nasze rośliny zaczynają przygotowywać się do okresu zimowego, nie tylko drzewa i krzewy, ale także byliny. Po bylinach też widać, że już przyszła jesień, ponieważ ich liście zaczynają się przebarwiać.

– Pod względem nasłonecznienia ten miesiąc jest na razie całkiem normalny – mówi Grzegorz Walijewski. – Od 90 do 110 godzin – tyle było do tej pory bezpośredniego promieniowania słonecznego. To stanowi około 85 do 95 procent normy. W następnych dniach może się pojawić wyż nad Polską, więc niewykluczone, że ta norma zostanie wypełniona i będzie można powiedzieć, że to polska złota jesień. Natomiast temperaturowo widać, że jest zdecydowanie cieplej. Jeżeli chodzi o jednostkowe wartości, to nie zostały tutaj pobite wartości dla października – te zostały ustanowione 57 lat temu i wynosiły np. dla Lublina 26,6 st. Celsjusza, dla Włodawy – 27,1. Rekordy nie zostały pobite, jednak mimo wszystko 24,3 st. Celsjusza jest to wartość, która może pokazywać, że jednak naprawdę ciepłe powietrze dociera do Polski, a jednocześnie jest to też dowód na to, że zmienia się klimat.

– Rośliny magazynują pokarm w korzeniach, bulwach, w tych częściach podziemnych wytwarzają nasiona – kontynuuje Agnieszka Dąbrowska. – Jest to typowe zjawisko dla roślin w okresie jesiennym. Jeśli taka pogoda utrzymałaby się np. w grudniu czy w styczniu, to wtedy moglibyśmy inaczej rozmawiać, bo te rośliny pewnie już by inaczej zareagowały. One muszą przejść okres głębokiego spoczynku, gdzie muszą po prostu odpocząć i mieć informację, że wiosną czekają na cieplejszą chwilę i wtedy zaczynają wegetację. Natomiast cieplejsza zima może rozregulować takie rośliny.

– Patrząc na opad, na razie w październiku spadło od 40 do 60 procent normy opadu – podsumowuje Grzegorz Walijewski. –  To niezbyt dobra informacja, bo przecież pamiętamy, że w zeszłym miesiącu, który był ekstremalnie ciepły, też tych opadów było za mało. Ta sytuacja z jednej strony może cieszyć osoby, które lubią złotą polską jesień z mniejszą ilością opadów, ale z drugiej strony ja jako hydrolog patrzę z trochę mniejszym optymizmem na ten parametr.

CZYTAJ: Ale to już było i nie wróci więcej. Sentymentalna podróż śladami kultowych lubelskich lokali

Patrząc na średnie wartości, to nie Lubelszczyzna jest najcieplejszym regionem w naszym kraju, a Dolny Śląsk, gdzie anomalia od średniej temperatury powietrza w październiku wynosi powyżej 2 stopni Celsjusza.

RyK / opr. LisA

Fot. Iwona Burdzanowska, Piotr Michalski

Exit mobile version