Sąd rozstrzygnął ws. Gorek Czechowskich. Jednak to nie koniec sprawy?

kra 5690 2023 10 19 171836

Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie rozstrzygnął sprawę Górek Czechowskich. NSA oddalił skargę wojewody lubelskiego i Prokuratury Krajowej na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Oznacza to, że studium uwarunkowań, w myśl którego tereny przeznaczone pod budowę osiedli nie posiadają istotnych walorów przyrodniczych, jest zgodne z prawem. Mieszkańcy broniący Górek Czechowskich przed zabudową zapowiadają zaskarżenie wyroku do trybunałów unijnych.

CZYTAJ: Jest kolejny wyrok w sprawie Górek Czechowskich

Mieszkańcy chcą bronić zagrożonych gatunków 

Społecznicy z grupy „Górki Czechowskie – wietrznie zielone” podkreślają, że sąd nie brał pod uwagę inwentaryzacji przyrodniczej, wskazującej m.in. na gatunki chronione występujące na górkach.

Przedstawicielka grupy, Magdalena Nosek mówiła, że wyrok sądu, ale i późniejsze decyzje miasta muszą uwzględniać prawo ochrony przyrody. – Sąd niestety nie brał tego pod uwagę. Mamy ponad 500 roślin, 200 ziół  i roślin miododajnych, mamy około 100 gatunków chronionych, zarówno roślin, jak i zwierząt. Będziemy zaskarżać tę decyzję dotyczącą studium, ponieważ tam są największe rozbieżności. Ale uważamy, że prawo ochrony przyrody też trzeba respektować. Naczelny Sąd Administracyjny tylko stwierdził, że to studium jego zdaniem merytorycznie jest spójne, a my jako strona społeczna, jako stowarzyszenie, (zresztą nie tylko my, ale kilka tego typu grup mieszkańców i specjalistów) mamy prawo zaskarżać każdą nieprawidłowość w tej ocenie oddziaływania na środowisko. No i dopiero potem jest uchwalany plan, potem ocena oddziaływania na środowisko, a następnie już poszczególne pozwolenia na budowę, które muszą być zgodne z prawem nie tylko polskim, ale dyrektywami i prawem ochrony środowiska.

Każdy obywatel może przyłożyć się do wyjaśnienia sprawy

Radca prawny, Paweł Cegiełko przypomina, że Polska jest stroną europejskiej konwencji o ochronie zagrożonych gatunków flory i fauny, co umożliwia zaangażowanie w sprawę Górek Czechowskich Generalnej Dyrekcji Rady Europy. – Ta konwencja wyposaża Radę Europy w instrument wyjaśniania sytuacji sprzecznych z konwencją na linii kontaktów z państwem – stroną konwencji. Czyli pojedynczy obywatel może wystąpić do odpowiedniej dyrekcji generalnej, która zajmuje się tą konwencją w Radzie Europy i poprosić o to, aby ta dyrekcja zwróciła się do polskiego rządu o wyjaśnienie sprawy, czy to postępowanie związane z potencjalną zabudową Górek Czechowskich, jest zgodne czy niezgodne z konwencją.

Katarzyna Duma z biura prasowego prezydenta miasta Lublin zauważa, że obowiązujący plan zagospodarowania dla tego terenu jest z 2005 roku  – W związku z tym, że przez 4 lata trwał spór sądowy odnośnie studium, miasto nie miało możliwości podjęcia działań w celu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na terenie Górek Czechowskich. Cały czas obowiązuje w tym miejscu plan z 2005 roku. Inwestor ma prawo odkupu terenu zbytego na rzecz miasta. Do tej pory spółka nie składała żadnych deklaracji odnośnie tego prawa odkupu.

Przez trzy ostatnie lata Instytut Pamięci Narodowej prowadzi prace poszukiwawcze na terenie Górek Czechowskich. IPN odnalazł tam szczątki kilkudziesięciu osób. Są to najprawdopodobniej ofiary niemieckich egzekucji z okresu II wojny światowej.

CZYTAJ: Górki Czechowskie: wojewoda wszczął postępowanie

Sprawa zabudowy Górek trafiła do sądu w 2019 roku na skutek skargi  wojewody lubelskiego. Zdaniem wojewody Rada Miasta Lublin, uchwalając studium pozwalające na częściową zabudowę tego terenu, nie uwzględniła m.in. licznych protestów mieszkańców sprzeciwiających się budowie bloków. Według miasta skarga wojewody była bezpodstawna. Od tego czasu zapadły trzy wyroki WSA  – dwa niekorzystne dla ratusza i jeden korzystny. Również NSA wydał trzy orzeczenia w tej sprawie – w tym środowe (18.10) – wszystkie korzystne dla ratusza, zezwalające na częściową zabudowę Górek Czechowskich.

Bloki, które ma zbudować TBV mają zająć ok. 30 hektarów Górek Czechowskich. Na innej części tego terenu spółka TBV ma urządzić park naturalistyczny dla mieszkańców.

ŁuM / opr. LisA

Fot. archiwum

Exit mobile version