Politycy Konfederacji Wolność i Niepodległość domagają się kontroli NIK w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Chodzi o tak zwaną „aferę wizową”. Dziś (11.09) mają złożyć wniosek w tej sprawie.
Zdaniem kandydującego z drugiego miejsca do Sejmu z ramienia Konfederacji Wolność i Niepodległość Rafała Meklera, „ta afera doprowadziła do tego, że polskimi wizami handlowano”.
– Brak mechanizmów zabezpieczających, bark jakiegokolwiek zamysłu nad wprowadzeniem tych rozwiązań spowodował to, że polska wiza była przedmiotem handlu. Dochodzą do nas informacje, że były naciski ze strony MSZ na placówki dyplomatyczne w celu uproszczenia rozwiązań, które dotychczas obowiązywały. Skutkowało to tym, że wydawano tych wiz więcej i bez zachowania środków ostrożności.
– Domagamy się także wprowadzenia rzeczywistych kontroli osób, które do nas przyjeżdżają – dodaje startujący z szóstego miejsca Piotr Zduńczyk. – Konfederacja przedstawiła pakiet odpowiedzialnej polityki migracyjnej, który zakłada między innymi to, aby obywatelstwo nie było rozdawane z urzędu, tylko żeby było wyróżnieniem dla imigranta, który przyjeżdża do naszego kraju. Chodzi też o to, żeby kontrolować wszystkich ludzi, którzy do naszego kraju przyjeżdżają, czy oni nie są jakimś zagrożeniem.
Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie, w którym czytamy, że „przedmiotem śledztwa, prowadzonego przez prokuraturę wspólnie z CBA, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Uwzględniono przy tym mniej niż połowę tych wniosków. Nieprawidłowości miały dotyczyć polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze”.
CZYTAJ: Konfederacja: znamy kandydatów z okręgu lubelskiego [LISTA, ZDJĘCIA]
Wczoraj (10.09) Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego zapowiadali złożenie pisma do prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w tej sprawie.
EwKa / opr. PrzeG
Fot. Piotr Michalski