„To zmiana stylu życia”. Bialski szpital leczy dzieci z otyłością

pexels paloma gil 16204377 2023 08 28 183643

Ponad 630 dzieci z problemem otyłości zgłosiło się od początku roku do dziecięcej poradni endokrynologicznej i diabetologicznej bialskiego szpitala. W tym samym czasie ponad 300 dzieci, u których zdiagnozowano otyłość, było hospitalizowanych na oddziale dziecięcym bialskiej lecznicy.

Szpital realizuje program leczenia otyłości. Dzieci oraz ich opiekunowie oprócz leczenia mają zapewnione porady i wykłady na temat zdrowego stylu życia oraz odpowiedniego żywienia.

Otyłość to choroba z wieloma powikłaniami

– Problem otyłości wśród dzieci z roku na rok jest coraz większy – mówi naszej reporterce pracująca w poradniach endokrynolog i diabetolog dziecięcy Magdalena Kędzierska. – Teraz zbieramy takie krwawe żniwo po pandemii COVID-19, kiedy dzieci nie wychodziły z domu, miały zdalne nauczanie, nie ruszały się. Ponadto nie zapominajmy też o innym aspekcie pandemii, czyli o zaburzeniach depresyjnych u dzieci, obniżonym nastroju, co też czasami manifestuje się emocjonalnym objadaniem się, a w konsekwencji otyłością.

CZYTAJ: Bartłomiej Orybkiewicz o leczeniu otyłości: chirurgia bariatryczna nie jest drogą na skróty

– Otyłość jest chorobą, która ma ponad 200 powikłań – zaznacza Magdalena Kędzierska. – Niektórzy mówią, że nawet do 300 takich stwierdzonych. Jest to po prostu jednostka chorobowa, więc nie powinniśmy o tym zapominać. Choć muszę przyznać, że jest coraz większa świadomość u rodziców. Mam porównanie, bo pracuję kilkanaście lat w zawodzie. Jeszcze kilkanaście lat temu, kiedy delikatnie zwracałam uwagę na bilansie, że jest nadmierna masa ciała, że w związku z tym trzeba leczyć dziecko, trzeba wprowadzić zmiany dietetyczne, włączyć ruch plus inne zalecenia i przede wszystkim diagnozować, bo od tego powinniśmy zacząć, to niektórzy rodzice się obrażali. Dla wielu osób to był niejako defekt kosmetyczny, taka sprawa wstydliwa. W tej chwili rodzice sami świadomie do nas przychodzą.

Szkolenia dietetyczne dla rodziców

– W ramach poradni prowadzę szkolenia dietetyczne, na których omawiamy zasady zdrowego odżywiania – mówi dietetyczka Aleksandra Gruszka z poradni diabetologicznej dla dzieci i poradni endokrynologicznej dla dzieci. – Poruszamy także takie tematy jak odpowiednia ilość snu, aktywność fizyczna oraz wdrażamy więcej owoców i warzyw do diety dzieci, gdzie na co dzień tego brakuje. Niestety nie wszyscy pamiętają, jak ważne jest zdrowe odżywianie u dzieci. Zdarzają się takie przypadki, że np. rodzice myślą, że Kinder kanapka kupiona w sklepie jest produktem odżywczym. Dają dziecku taki posiłek na drugie śniadanie w szkole. 

O co najczęściej pytają rodzice?

– Jak komponować posiłki, jak poprawić stan zdrowia odżywianiem dzieci – wylicza Aleksandra Gruszka. – To kwestia bardzo indywidualna. Każdy z nas żyje inaczej. Podstawą tutaj jest dostosowanie zdrowych posiłków i zwiększenie aktywności fizycznej do trybu życia danej osoby. Jeśli chodzi o efekty naszej pracy, mamy bardzo dużo sukcesów. Dzieci trafiają tutaj nawet z taką olbrzymią otyłością, bo to są nastolatkowie, którzy ważą po 120-130 kg. A sukces jest taki, że w ciągu roku schodzą np. do 80-90 kg. 

CZYTAJ: Nadwaga i otyłość bardziej śmiertelne niż sądzono

– O poradni dowiedzieliśmy się od drugiego lekarza, którzy leczy Szymka na astmę – opowiada pani Ilona, mama chłopca leczonego w poradni z powodu otyłości. – Trafiliśmy pod opiekę doktor Kędzierskiej. Zaczynaliśmy z wagą 80 kg przy wzroście 165 cm. W tej chwili Szymek ma 178 cm i waży 65 kg. Widać efekty, tylko że to już nie chodzi o dietę, ale o diametralną zmianę sposobu żywienia dziecka. W tej poradni jest bardzo duża pomoc. Szymon je dużo mniejsze porcje, posiłki są prawidłowo bilansowane, tak jak uczyła nas pani doktor. Poza tym pilnujemy pór posiłków. Jestem bardzo zadowolona z opieki, bo jest kompleksowa. U nas akurat wyszło tak, że jeden lekarz podpowiedział nam, że z tym problemem można pójść do innego lekarza. Nie wiedziałam, że w ogóle jest taka poradnia, że można przyjść i coś z tym zrobić. 

Jak wygląda pierwsza wizyta?

– Pacjent przychodzi na wizytę w wyznaczonym terminie. Najpierw zgłasza się do mnie, przeprowadzamy sobie krótki wywiad dietetyczny, następują pomiary, później jest wizyta lekarska – mówi Aleksandra Gruszka. – Na tej wizycie lekarz decyduje, co dalej z takim pacjentem się dzieje – czy zostaje tylko pod opieką poradni, czy trafia na oddział dziecięcy, gdzie diagnostyka jest rozszerzona. Pacjent, który trafia do poradni, musi mieć skierowanie od lekarza rodzinnego do poradni endokrynologicznej dla dzieci lub diabetologicznej dla dzieci. 

– Są tu dzieci w wieku kilku lat, które już mają z tym kłopot. Już widać, że trzeba by coś z tym robić – mówi pani Ilona. – Szymon dostał leki, które bierze trzy razy dziennie, a do tego mieliśmy przeszkolenie dietetyczne. Jeśli chodzi o moje dziecko, to jest ciężko z aktywnością fizyczną. Ale u nas pomagały głównie spacery.

CZYTAJ: „To nie jest droga na skróty”. Chirurgiczne leczenie otyłości

Leczenie farmakologiczne również pomocne

– W tej chwili mamy leczenie również farmakologiczne. Jest ono zarejestrowane dla pacjentów po 12. roku życia – wskazuje Magdalena Kędzierska. – Czasami też po niej sięgamy. Przynosi ono całkiem fajne rezultaty. Chcę, żeby to też wybrzmiało – my nie wprowadzamy diety. Bo z dietą jest tak, że myślimy sobie: „Przejdę na dietę, przemęczę się, a później wrócę do tego, co było”. Tak naprawdę modyfikujemy dotychczasowe nawyki. Wprowadzamy elementy zdrowego odżywiania, zdrowego trybu życia, tak żeby z tego dziecka wyrósł zdrowy dorosły, który będzie też prowadził później w sposób właściwy odżywianie u siebie w domu.

Jakie są powikłania otyłości?

– Najczęściej występującym powikłaniem jest insulinooporność, stany przedcukrzycowe, czyli nieprawidłowa glikemia nas czczo, nieprawidłowa tolerancja glukozy, stłuszczenie wątroby, zaburzenia gospodarki lipidowej, nadciśnienie tętnicze – wymienia Magdalena Kędzierska. – Ale też np. koślawość kolan, płaskostopie, jak też powikłania, o których coraz częściej się wspomina, choć też często są pomijane, czyli zaburzenia depresyjne, obniżony nastrój – cały szereg powikłań z zakresu psychologii dziecięcej. 

– Zależy nam, żeby jak najwięcej dzieci zgłaszało się do nas, zarówno do poradni, jak i na oddział – zaznacza Magdalena Kędzierska. – My te dzieci zawsze przyjmujemy. Zależy nam na jak najlepszej współpracy z lekarzami rodzinnymi, którzy np. w czasie choroby dziecka, gdy to dziecko zgłasza się do POZ, bądź w czasie bilansu mogą wyłapać tego rodzaju zaburzenia. Natomiast to, na co my kładziemy nacisk, to zmiana stylu życia. To mają być zmiany trwałe. Wprowadzamy je bardzo małymi krokami, indywidualnie dostosowanymi do pacjenta, bo tylko wtedy to ma sens i tylko wtedy wiąże się z tym, że te zmiany rzeczywiście będą stałe. Zazwyczaj tacy pacjenci są u nas w leczeniu rok, półtora roku – w zależności od początkowej masy ciała. A potem jeszcze kontrolujemy ich raz na jakiś czas, bo oni też będą potrzebowali jeszcze takiej dodatkowej opieki.

CZYTAJ: „Otyłość możemy skutecznie leczyć”. Diabetolodzy o metodach walki z chorobą

Poradnie endokrynologiczna i diabetologiczna dla dzieci działają w bialskim szpitalu od 2021 roku.

Placówka prowadzi również projekt edukacyjny – Akademia zaburzeń metabolicznych u dzieci. W ramach tego przedsięwzięcia prowadzone są między innymi wykłady na temat zdrowego żywienia u dzieci z otyłością.

MaT / opr. WM

Fot. pexels.com

Exit mobile version