Redukcja miejsc na oddziałach. Mieszkańcy zaniepokojeni, szpital odpowiada

dsc07304 2023 08 24 171311

Redukcję miejsc na oddziałach wprowadza szpital we Włodawie. Na oddziale dziecięcym zmniejszono z 14 na 8 liczbę łóżek. Podobne ograniczenia wprowadzono też na oddziale położniczo-ginekologicznym. W planach jest też zmniejszenie miejsc na chirurgii, geriatrii i oddziale internistycznym. Takie rozwiązania, które – jak twierdzi dyrekcja – mają zwiększyć efektywność pracy w szpitalu i przynieść placówce oszczędności, są krytykowane przez miejscową społeczność.

Ograniczona liczba miejsc na oddziale pediatrycznym

Największy niepokój społeczny wzbudziło ograniczenie liczby miejsc na oddziale pediatrycznym. Takie rozwiązanie krytykuje poseł Anna Dąbrowska-Banaszek: – Na pediatrii, bez rozmowy, konsultacji z kierownikiem, została zmniejszona liczba łóżek, natomiast obsada pielęgniarska do jednej osoby. W mojej ocenie to jest zagrożenie życia pacjentów, którzy tam będą mieli robione badania, leczenie. Nawet czasami do pobrania krwi potrzebne są dwie osoby, żeby odpowiednio przytrzymać. Tego problemu pani dyrektor nie widzi, uważając, że personel będzie mógł być wzmocniony z innego oddziału. Tak to nie działa w placówce, gdzie jest ciągła praca, każdy ma swoje zadania. Nie można tak w jednej chwili komuś mówić: „ty masz iść tam, bo tam trzeba to zrobić”.

„Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia pacjentów”

Życie i zdrowie pacjentów nie jest zagrożone na oddziałach. Liczba miejsc została dostosowana na oddziale pediatrycznym do obłożenia średniego, jakie jest na tym oddziale – mówi zastępca dyrektora do spraw administracyjno-organizacyjnych w włodawskiego szpitala, Elżbieta Korszla. – Po analizie, stopień wykorzystania łóżek w oddziale kształtuje się na poziomie średnio 54 procent. Ten wskaźnik bardzo odbiega od średniej krajowej. Z punktu widzenia ekonomicznego i matematycznego wychodzi, że 97 dni w okresie od stycznia do lipca były to dni, gdzie nie było obłożone żadne łóżko. Więc ten wskaźnik 54 procent obłożenia łóżek wskazuje managerom i zarządzającym, że aby efektywnie wykorzystywać zasoby, musieliśmy podjąć pewne działania.

– Pewne oddziały mają swoją specyfikę, na przykład oddział dziecięcy – mówi Anna Dąbrowska-Banaszek. – Jest tak, że te miejsca mogą być puste przez jakiś czas, ale jest tak, że dzieci chorują i praktycznie brakuje miejsc wszędzie.

– Oczywiście bierzemy pod uwagę cechy, które charakteryzują oddział pediatryczny, bo to są okresy sezonowości – mówi Elżbieta Korszla.

CZYTAJ: Nowoczesny sprzęt trafił do lubelskiego systemu ratownictwa medycznego [ZDJĘCIA]

„Obsada jest zabezpieczona”

– Obsada pielęgniarska na oddziale pediatrycznym jest zabezpieczona – podkreśla Elżbieta Korszla. – Przy ośmiu łóżkach, żeby zabezpieczyć obsadę zgodnie z wymogami i uwzględnieniem urlopów, wystarczy ok. 8 etatów. Na dzień dzisiejszy zabezpieczamy opiekę pielęgniarską – dwie pielęgniarki codziennie w sobotę i święta do godziny 19.00, natomiast od 19.00 do godzin rannych jest jedna pielęgniarka na dyżurze, ale w dyspozycji do współpracy i pomocy są inne osoby, bo szpital to nie jest wyodrębniona jednostka, tylko są inne jednostki i tam też są zasoby i pielęgniarki, które także w takich sytuacjach współpracują.

– Pracuję w przedszkolu, więc wiem, że ludzie muszą jeździć do szpitala w Chełmie, w Lublinie. To ludziom nie pasuje. Dla mnie to tragedia, tym bardziej, że mam małe dzieci. To nie jest dla mnie normalna rzecz, żeby na 8 dzieci była jedna pielęgniarka w nocy – mówią mieszkańcy.

– Oddział pediatryczny pracuje i przyjmuje wszystkie dzieci – mówi starosta włodawski Andrzej Romańczuk. – W chwili obecnej jeżeli jest konieczność hospitalizacji jakiegoś dziecka, szpital na pewno nie odmówi. Jeżeli będą wykorzystane wszystkie łóżka, to gwarantuję, że dostawione zostaną kolejne i personel, który powinien to obsłużyć, zostanie niezwłocznie uzupełniony.

Sytuacja na oddziale pediatrycznym

Od 1 do 15 sierpnia praca na oddziale pediatrycznym była zawieszona ze względu na sezon urlopowy i brak obsady lekarskiej. Jak teraz wygląda pod tym względem sytuacja? – Jeżeli chodzi o pediatrię, mamy zatrudnienie, dwóch lekarzy na etacie, a pozostali to lekarze zatrudnieni na kontrakcie. Jeśli chodzi o pediatrię, pani ordynator zabezpieczyła od 16 sierpnia grafik – mówi Elżbieta Korszla.

Wypowiedzenie z pracy złożyła pani ordynator oddziału pediatrycznego. Jak ten oddział będzie funkcjonować? – Na dzień dzisiejszy rozmawiamy z panią doktor. Jest zatrudniona na umowę cywilno-prawną. Mam nadzieję, że dojdziemy do jakiegoś porozumienia, bo to jest lekarz miejscowy i chcielibyśmy te trudne momenty wspólnie pokonywać – mówi Elżbieta Korszla.

CZYTAJ: PKP Intercity zapowiada zmiany w kursowaniu pociągów od września

„Szpital musi szukać oszczędności”

– Szpital musi szukać oszczędności z uwagi na to, że wpływy z NFZ nie wystarczają na wydatki, które musi ponosić – mówi Andrzej Romańczuk. – Tych oszczędności szuka w różnych miejscach i tam, gdzie się da przyoszczędzić, po to, żeby zapewnić pracę pracownikom, zapłacić za lekarstwa, za energię, która wzrosła. Dlatego niestety są te zmiany organizacyjne, które mają przede wszystkim na celu przynieść oszczędności dla szpitala.

Szpital we Włodawie zadłużony jest na ponad 37 milionów złotych.

W związku z wprowadzanymi zmianami organizacyjnymi nikt z pracowników szpitala nie stracił pracy.

Dodajmy, że placówka od lipca transport medyczny i sanitarny zleciła zewnętrznej firmie. Taka decyzja, jak twierdzi dyrekcja, wynikała ze względów ekonomicznych i wykorzystania limitu godzin pracy przez ratowników.

Takie rozwiązanie skrytykowała poseł Anna Dąbrowska-Banaszek, która w tej sprawie skierowała interpelację do NFZ i ministra zdrowia.

MaT/ opr. DySzcz

Fot. Piotr Janiak

Exit mobile version