„Dwa Brzegi” na ostatniej prostej

img 20220804 233349 2023 07 28 180450

Będą liczne projekcje filmowe, spotkania z aktorami i reżyserami, a także koncerty wystawy i warsztaty – w Kazimierzu Dolnym trwają ostatnie przygotowania do 17. edycji Festiwalu Filmu i Sztuki „Dwa Brzegi”. Od jutra (29.07) przez ponad tydzień nadwiślańskie miasteczko stanie się polską stolicą kina.

CZYTAJ: Święto kina w Kazimierzu Dolnym. Oprócz projekcji imprezy towarzyszące

– Program filmowy jest bardzo bogaty – mamy aż 9 filmów z festiwalu w Cannes – mówi rzecznik prasowy „Dwóch Brzegów” Marcin Radomski. – Mamy filmy z Berlina, Wenecji, czyli największych imprez na świecie, mnóstwo ciekawych filmów dokumentalnych, opowiadających o świecie, artystach, sztuce. Mnóstwo filmów z klasyki, historii kina. Jest 100-lecie wytwórni Warner Bros. – będzie można zobaczyć najlepsze filmy. Będą retrospektywy Wojciecha Jerzego Hasa, Pawła Łozińskiego, Johna Cassavetesa, a więc mnóstwo ciekawych twórców i mnóstwo gości, którzy do nas przyjedzie.

– Uczestniczenie w festiwalu jest bardzo trudne, bo znakomite filmy, duża ilość, ale jest także duża ilość wydarzeń, spotkań – mówi Maks Skrzeczkowski, dyrektor Kazimierskiego Ośrodka Kultury Promocji i Turystyki. – I to jest wielki problem, bo trzeba wybierać z najlepszego jeszcze lepsze. Bardziej czekam chyba na spotkania, bo zawsze jest nadzieja, że filmy jeszcze kiedyś obejrzymy, a spotkania się nie do powtórzenia. Nasz wkład, jako ośrodka kultury, jest olbrzymi i bardzo się cieszę, że mamy taką ścisłą współpracę z Festiwalem „Dwa Brzegi”. W tym roku wiele bardzo ciekawych wydarzeń, we współpracy z innymi partnerami, bo m.in. mamy kolejną edycję Zainspirowani Szukalskim, niesamowitych artystów, którzy mają wyobraźnię nie z tego świata i robią szalone rzeczy. Oni też zawitają do nas w tym roku.

– Projekt przede wszystkim ma popularyzować Stanisława Szukalskiego, artystę, który został zapomniany – mówi Marta Mulawa. – Wciąż ludzie się dowiadują i wytrzeszczają oczy, że taki artysta istniał. A był wielowymiarowy – był i rzeźbiarzem, i malarzem, i grafikiem, projektantem. Robił scenografię do filmu. Pisał dramaty. To bardzo barwna postać związana z Kazimierzem. Jego dom był na Albrechtówce, nazywał się „Szukałka”. Niestety w tym momencie jest to ruina. Mamy szereg wystaw w pięciu miejscach w Kazimierzu. Na tych wystawach pokazujemy malarstwo, rzeźbę, projekty graficzne, fotografie, film, modę, biżuterię, nawet multimedia. Mamy piękny mapping, także dużo się dzieje, i wielowymiarowo, bo Szukalski inspiruje nas w wielu dziedzinach artystycznych.

CZYTAJ: Zainspirowani Szukalskim. W Kazimierzu startuje projekt artystyczny

– Mnie zainspirował poprzez modę – mówi Gaba Porabik. – Stworzyłam kolekcję ubrań. Inspirowałam się twórczością Szukalskiego oraz chrabąszczami i motylami. Ta kolekcja jest bardzo kolorowa, psychodeliczna.

– Będziemy mieć też takie nieplanowane akcje po miasteczku – mówi Marta Mulawa. – Będą to Korowody Rogatego Serca i pokazy w różnych miejscach, z niespodzianką, że ludzie powiedzą „wow! Co tu się dzieje”, po czym dojdą, że to „ci od Szukalskiego”.

– Najbardziej mnie cieszy, że jesteśmy bardzo interdyscyplinarni – mówi Maks Skrzeczkowski. W tym roku będziemy mieli m.in. monodram Hanki Bondarenko w Ośrodku Kultury, projekcje filmowe. „Selma” Maćka Jabłońskiego, film o podróży na biegun jachtem, na żaglu, bez silnika, wpływając na zamarznięte morze. Przygoda niesamowita. Oprócz tego jak zwykle mamy warsztaty fotograficzne z niesamowitymi postaciami. Z dyrektorem artystycznym National Geographic Iwoną El Tanbouli-Jabłońską, a także z Maćkiem Holy, który jest bardzo utytułowanym streetowym fotografem.

Czy ta interdyscyplinarność to jest to, co wyróżnia Dwa Brzegi? – Myślę, że tak. To łączenie różnych sztuk, bo chcemy oprócz filmu zachęcać też do literatury, muzyki, malarstwa przez różne wydarzenia. Ale też jest wyjątkowa atmosfera tego miejsca – urokliwego miasta, przez które można przespacerować się pomiędzy seansami i chłonąć tę sztukę, którą my do Kazimierza przywozimy. Wydaje mi się, że wszyscy my, którzy tworzymy ten festiwal, kochamy kino i chcemy, żeby nasi widzowie też w tym kinie się zakochali.

W tym roku główny namiot festiwalowy stanął na terenie dawnej szkoły kontenerowej pomiędzy ulicami Szkolną i Kwaskowa Góra. Część festiwalowych wydarzeń będzie odbywało się także na kazimierskim rynku oraz zamku.

ŁuG/ opr. DySzcz

Fot. archiwum/ FB

Exit mobile version