Morawiecki: chcemy, aby trend wzrostu wynagrodzeń Polaków był jak najmocniejszy

net 23513082 2023 05 13 132334

Chcemy, żeby trend wzrostu wynagrodzeń Polaków był jak najmocniejszy; wiemy, jak to zrobić m.in. poprzez przyciąganie nowych inwestycji wysoko zaawansowanych technicznie – powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki w Warszawie podczas konwencji „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”.

Premier wskazał, że rząd zmienił „ogromnie dużo” w kwestii wynagrodzeń dla Polaków. „Wprowadziliśmy minimalną płacę godzinową. Teraz ponad 20 zł, a przypomnę, że było to i 3, i 4 zł jeszcze nie tak dawno temu” – zauważył Morawiecki.

CZYTAJ: Premier: Chcemy doprowadzić do dalszego uproszczenia podatków

Szef rządu przypomniał, że płaca minimalna wzrosła o ponad 1800 zł. „Grubo ponad 100 proc., ponad 150 proc., a płaca netto jeszcze więcej. Dzięki kwocie wolnej, dzięki obniżce podatku jeszcze mocniej przyrosła płaca netto. Ale płaca średnia w gospodarce polskiej urosła o ponad 2,5 tys. zł, a to dopiero 7 lat, to niepełne 8 lat naszych rządów” – wskazał Morawiecki.

Według niego, w tym kontekście należy popatrzeć, „jak było w czasach naszych poprzedników, ile wynosiły wynagrodzenia, jak oni stawiali na tanią pracę w Polsce”. „My postawiliśmy na coś zupełnie innego – na rozwój produktywności, na wzrost automatyzacji” – podkreślił premier.

W ocenie szefa rządu, dziś coraz częściej polski pracownik, polski robotnik obsługuje coraz bardziej zaawansowane maszyny, roboty. „Dziś ta produktywność przyrasta coraz bardziej” – zaznaczył.

CZYTAJ: Prezes PiS: dobre rządy to takie, które służą wspólnocie narodowej i każdemu obywatelowi

„Chcemy, żeby ten trend wzrostu wynagrodzeń był jak najmocniejszy” – powiedział Morawiecki. Zapewnił, że „wiemy, jak to zrobić. m.in. poprzez przyciąganie nowych inwestycji, wysoko zaawansowanych technicznie”. „Tam są wysoko płatne miejsca pracy. Przyrost produktywności. To model, który już realizujemy. Możliwy jednocześnie, właśnie dlatego, że spojrzeliśmy na pracę, na wynagrodzenie z perspektywy pracownika, zwykłego Polaka, zwykłej polskiej rodziny” – powiedział.

Rząd zdecydował, że na początku 2023 r. płaca minimalna wzrośnie do 3490 zł brutto, a od 1 lipca wyniesie 3600 zł. Jednocześnie minimalna stawka godzinowa w tym roku wzrosła odpowiednio do 22,80 zł od 1 stycznia i do 23,50 zł od 1 lipca. 

Dług publiczny 

W tym roku dług publiczny wyniesie 47-48 proc. PKB – w relacji do PKB spada, mimo wielkich wydatków na obronę miejsc pracy, tarczę antykryzysową czy obronę przed wysokimi cenami energii; średnia unijna wynosi grubo ponad 75 proc. – powiedział premier podczas konwencji.

„Mamy dług publiczny poniżej 50 proc. PKB, i spadający. Spada pomimo tych wielkich wydatków na obronę miejsc pracy, na tarczę antykryzysową, na obronę przed wysokimi cenami energii, gazu, ciepła. Mimo wszystko, dług publiczny do PKB spada – w tym roku będzie 47-48 proc., a średnia unijna grubo powyżej 75 proc. To jest ta różnica między nami, a naszymi poprzednikami” – mówił premier.

Dodał, że działania poprzedników była to „antyteza naszego zarządzania finansami publicznymi”. „Otóż w 2013 roku dług publiczny był 57 proc., z jakimś chyba malutkim haczykiem. W lutym 2014 roku nasi poprzednicy zabrali OFE. Ówczesne OFE to było 155 mld, to było 9 proc. tamtego PKB. Czyli złamaliby konstytucję, dług publiczny sięgnąłby 66 proc. PKB, gdyby oni wtedy nie zabrali OFE – to jest miara ich zarządzania publicznymi. I oni nas będą uczyć, jak zarządzać finansami publicznymi. Naprawdę, koń by się uśmiał” – powiedział Morawiecki.

PAP / RL / opr. WM

Fot. PAP/Leszek Szymański

Exit mobile version