Rada zdecydowała: lublinianie zapłacą więcej

radni 2 2023 04 27 161626

Od pierwszego lipca mieszkańcy Lublina zapłacą więcej za wywóz śmieci. Miejscy radni zdecydowali o podwyżce za odpady segregowane o 4 zł 70 groszy.

W zabudowie wielorodzinnej mieszkańcy miasta zapłacą więc 29,50 zł, a w domach jednorodzinnych 33,50 zł za osobę.

CZYTAJ: Decyzja ponad podziałami. Nowy most ma patrona [ZDJĘCIA]

Punkt dotyczący podwyżki opłat zagospodarowania odpadami komunalnymi w Lublinie był jednym z najbardziej kontrowersyjnych i gorących podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Lublin. Skąd decyzja o podwyżkach? O tym mówi zastępca dyrektora w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Lublin, Katarzyna Madoń – Kremeś. – Koszty, które ponosimy na cały system zagospodarowania odpadami i dochody, które uzyskujemy przy obecnych stawkach tutaj nam się nie równoważą dochody z wydatkami, dlatego jesteśmy zmuszeni podnieś stawkę, żeby zbilansował się nam system.

W sprawie podwyżek przewidziano pewne ulgi

– Otrzymujemy część zwolnienia dla rodzin wielodzietnych, czyli od 6 osób w gospodarstwie już ta opłata nie rośnie i jest stała. Także trochę rozszerzamy zwolnienie tzw. kompostownikowe. Do tej pory mieliśmy jeszcze od gospodarstwa zwolnienie 5 zł, a teraz proponujemy 4 zł od osoby.

Przeciwni podwyżkom od samego początku byli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, których zdaniem podwyżki to po prostu drenowanie kieszeni mieszkańców Lublina. Podczas dyskusji mówił o tym m.in. radna PiS Małgorzata Suchanowska. – My się nie zgadzamy jako mieszkańcy Lublina z płaceniem haraczu dla firm, które zajmują się wywozem odpadów. Podwyżka jest w żaden sposób nieuzasadniona.

Co więcej, zdaniem radnych klubu PiS regulacja dot. zwolnienia z części opłat zagospodarowania odpadami wprowadzają zamieszanie, o czym mówi radny PiS, Tomasz Pitucha. – Prezydent proponuje zwolnienie z opłaty ponad pewną kwotę przekraczającą. Tak naprawdę ta propozycja dla rodziny z trójką i więcej dzieci to jest 147,5 zł w bloku i 167,5 zł miesięcznie w domku jednorodzinnym. Tak naprawdę jest to zwolnienie pozorne z tego powodu, że właśnie takie kwoty to są kwoty wynikające z przemnożenia ilości osób w tej rodzinie przez zaproponowaną cenę 29,5 zł od osoby.

– Dużo, bo tutaj jest segregacja śmieci – mówią mieszkańcy Lublina. – Jak się podsumuje wszystkie rachunki to trochę się wydaje. U mnie w gospodarstwie są trzy osoby, to ta kwota jest spora.

Mimo wszystko ta decyzja była konieczna

Zdaniem radnych koalicji Krzysztofa Żuka dzisiejsze głosowanie o podwyżkach nie było łatwe.

– Mimo wszystko ta decyzja była konieczna – mówi zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju Artur Szymczyk. – Wiemy, jaki jest poziom inflacji oraz kosztów i jakie są regulacje prawne, co do wynagrodzeń za usługi świadczone w ramach zawartych umów. Nastąpił wzrost płacy minimalnej i cen paliw. To czysto czynniki kosztotwórcze, które powodują sytuacje tego typu.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Przeciwni podwyżkom byli radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. – Te podwyżki to drenowanie kieszeni mieszkańców Lublina – mówi przewodniczący klubu radnych PiS, Piotr Breś. – Dzisiaj głosujemy uchwałę pod dyktando firm, które odbierają odpady komunalne. Czyli to naprawdę nie my decydujemy o tym, jaka będzie cena za wywóz odpadów, tylko decydują o tym firmy, bo takie ceny dały.

Podczas sesji pojawiły się argumenty dot. utworzenia przez miasto własnej spółki odbierającej odpady, za czym byli również radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Wiele razy o tym mówiliśmy – zaznacza przewodniczy klubu radnych PiS, Piotr Breś. – Mówiliśmy o tym na wielu sesjach, żeby miasta pomyślało o tym. Jeżeli tyle płacimy za odpady, to miasto mogło mieć swoją spółkę, która by mogła zajmować się odbiorem tych odpadów. Byłaby wtedy przeciwwagą do tych firm prywatnych, które dyktują nam ceny. Moglibyśmy mieć niższe ceny za wywóz tych odpadów, ale pan prezydent do tej pory nie powołał takiej spółki i tu pytanie do pana prezydenta dlaczego?

Z odpowiedzią przychodzi wiceprezydent Artur Szymczyk. – Myśmy nawet to rozważali pod kątem powołania spółki, która by odbierała odpady. Natomiast odbiór odpadów to jest jeden element. Drugim bardzo istotnym elementem to jest przetwarzanie odpadów. Postawienie takiego zakładu to by kosztowało, tak skromnie licząc jest około 100 mln zł. To tylko jeden zakład, gdzie mamy zakup śmieciarek itd. Uruchomienie takiej spółki też swoje kosztuje, więcej ja bym powiedział inaczej taniej byłoby tylko wtedy, kiedy byśmy mieli spalarnie odpadów. Spółka owszem, natomiast na pewno nie spółka dot. tylko odbiory odpadów.

CZYTAJ: Radni zagłosowali. Lublin zyskał nowych honorowych obywateli

Za przyjęciem uchwały dotyczącej podwyżek głosowało 17 radnych, 11 było przeciw.

W Lublinie działają obecnie 3 firmy, które w ubiegłym roku od mieszkańców miasta odebrały ponad 105 tysięcy ton śmieci. Za ich wywóz i zagospodarowanie miasto zapłaciło ponad 93 miliony złotych.

MaTo / opr. ToMa

Fot. Iwona Burdzanowska

Exit mobile version