Fake newsy o lubelskiej brygadzie. To może być akcja białoruskich hakerów

hacker 6586113 960 720 2023 04 21 205804

NASK (instytut badawczy Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) wraz z resortem obrony ostrzega przed kampanią dezinformacyjną polegającą na rozsyłaniu fałszywych informacji o rekrutacji do Litewsko-Polsko-Ukraińskiej Brygady im. Wielkiego Hetmana Konstantego Ostrogskiego. Ma ona rzekomo zaangażować się w walki na terenie Ukrainy. Brygada dementuje te doniesienia i nie prowadzi rekrutacji.

– Obserwowana kampania dezinformacyjna prowadzona jest jednocześnie wieloma kanałami. Tego typu działania wpisują się we wcześniejsze narracje dotyczące bezpośredniego udziału Polski w wojnie w Ukrainie. Fałszywe informacje trafiają do odbiorców poprzez: SMS-y, pocztę elektroniczną, komunikator Telegram – poinformowali w komunikacie eksperci NASK.

CZYTAJ: Szef MSWiA: ruszyła budowa zapory elektronicznej na granicy polsko-rosyjskiej

Zwrócili też uwagę, że wiarygodność przekazu jest wzmocniona przez przygotowane wcześniej tło informacyjne: operację propagandową sugerującą udział brygady LITPOLUKRBRIG w działaniach militarnych na terytorium Ukrainy, realizowaną przez rosyjską propagandę.

Analitycy MON podejrzewają, że opisywana kampania została przeprowadzona przez białoruską grupę UNC1151, jako kontynuacja trwającej od kilku lat kampanii dezinformacyjnej „Ghostwriter”.

Jak czytamy w komunikacie, celem tych działań ma być zakłócenie relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi i innymi krajami NATO, a także relacji polsko-ukraińskich, dyskredytowanie pomocy udzielonej Ukrainie przez Polskę oraz pozostałe kraje NATO. Poza tym sianie niepokoju w Polsce, pozyskiwanie informacji w celach wywiadowczych, wspieranie rosyjsko-białoruskich operacji informacyjnych realizowanych przeciwko NATO.

CZYTAJ: Ukraina: dwoje nastolatków zginęło w nocnym ostrzale w obwodzie mikołajewskim

Od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę – jak twierdzą eksperci – zaobserwowano znaczący wzrost aktywności grupy UNC1151 przeciwko Polsce oraz Ukrainie. Obecna kampania dezinformacyjna ich zdaniem prawdopodobnie też będzie kontynuowana.

PAP / RL / opr. ToMa

Fot. pixabay.com

Exit mobile version