Po latach śledztwa prawda wyszła na jaw. Ksiądz Franciszek Blachnicki został otruty

franciszek blachnicki 2023 03 14 123138

W wyniku prowadzonego śledztwa, nie ma wątpliwości, że ks. Franciszek Blachnicki został zamordowany, został otruty. Był kolejną ofiarą systemu komunistycznego – poinformował we wtorek (14.03) prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Był założycielem i duchownym Ruchu Światło-Życie. Zmarł nagle

Ks. Franciszek Blachnicki był założycielem i duchowym ojcem oazowego Ruchu Światło-Życie. Walczył w wojnie obronnej w 1939 r., był więźniem KL Auschwitz. Po wojnie był represjonowany przez władze PRL. Od grudnia 1981 r. przebywał na emigracji. Osiadł w ośrodku polskim Marianum w Carlsbergu w RFN. Zmarł nagle 27 lutego 1987 r. Oficjalnie jako przyczynę śmierci podano zator płucny. W związku z podejrzeniem zabójstwa duchownego w kwietniu 2020 r. zostało podjęte na nowo śledztwo w tej sprawie. W tym samym roku prokuratorzy IPN przeprowadzili ekshumację jego zwłok.

Zbigniewa Ziobro: Ks. Blachnicki został zamordowany

Ziobro poinformował podczas konferencji prasowej, że z prowadzonego w tej sprawie śledztwa wynika, iż ksiądz Blachnicki został zamordowany. – Nie ulega żadnym wątpliwościom dziś w wyniku prowadzonego bardzo skrupulatnie śledztwa, że ksiądz Franciszek Blachnicki został zamordowany, został otruty – oświadczył.

POSŁUCHAJ: 27.06.2021 Konwersatorium

Jak dodał, w postępowaniu pozyskano opinie biegłych, wykonano ekshumację ciała duchownego, odebrano zeznania do nowych, wcześniej nieprzesłuchiwanych świadków.

– Śledztwo […] pozwoliło dzisiaj w sposób kategoryczny dojść do tego punktu, który pozwala na brutalną prawdę, że ksiądz Franciszek Blachnicki by kolejną ofiarą systemu komunistycznego, ofiarą, która padła dlatego, że prowadził piękną działalność duszpasterską – mówił Ziobro.

Ks. Blachnicki był postrzegany jako wielkie zagrożenie dla systemu komunistycznego

Według niego ks. Blachnicki był postrzegany jako wielkie zagrożenie dla systemu komunistycznego. – Był prześladowany, szykanowany, więziony. Stawiano mu zarzuty i w konsekwencji został w sposób okrutny zamordowany – powiedział minister.

– Dysponujemy opiniami, że substancje, które wykryto w zwłokach ks. Blachnickiego nie pozostawiają żadnych wątpliwości, że został zamordowany. Jeżeli chodzi o modus operandi komunistycznych służb, to nie mam wątpliwości, że służby posługiwały się tego typu metodami. I w ostatnich latach obserwujemy także działania rosyjskich służb, które zamordowały Litwinienkę. To nie jest nic nowego. Próby mordowania przez otrucie dotyczyły również obywateli polskich i takie działania były też podejmowane przez polskie służby komunistyczne. Mamy pewne tropy i podejrzenia – powiedział Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, podkreślając, że śmierć nastąpiła niedługo po tym, kiedy dowiedział się, że osoby z jego otoczenia są agentami.

Uczestnik walk września 1939 rok, więzień KL Auschwitz, duchowny i założyciel Ruchu Światło-Życie

Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 r. w Rybniku. Uczestniczył w walkach września 1939 r., aż do bitwy pod Tomaszowem Lubelskim, gdy jego oddział został rozbity. Był więźniem KL Auschwitz. Jesienią 1941 r. trafił do aresztu śledczego w Zabrzu, a następnie w Katowicach. 30 marca 1942 r. za działalność konspiracyjną został skazany na karę śmierci, którą po interwencjach rodziny zmieniono na dziesięć lat więzienia. Podczas pobytu w celi śmierci przeżył nawrócenie. Resztę wojny spędził w niemieckim obozie. Po powrocie do Polski wstąpił do Śląskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie – święcenia kapłańskie otrzymał w 1950 r.

Organizował Oazę Dzieci Bożych, „Krucjatę Wstrzemięźliwości” czy rekolekcje oazowe

W 1954 r. ks. Blachnicki po raz pierwszy zorganizował Oazę Dzieci Bożych, która była przeznaczona dla ministrantów. Z kolei w 1957 r. zainicjował ogólnopolski ruch „Krucjata Wstrzemięźliwości”, który miał być odpowiedzią na pogłębiający się problem alkoholizmu w społeczeństwie. Dla władz komunistycznych była to jednak działalność wywrotowa, ponieważ sprzedaż alkoholu była źródłem ogromnych zysków budżetu państwa. W marcu 1961 r. aresztowano ks. Blachnickiego i wytoczono mu proces. Duchowny został skazany na dziewięć miesięcy za „wydawanie nielegalnych druków i rozpowszechnianie fałszywych wiadomości o prześladowaniach Kościoła”. Po kilku miesiącach spędzonych w areszcie został zwolniony. Do idei walki z alkoholizmem oraz innymi uzależnieniami kapłan powrócił w 1979 r. w ramach przygotowań do pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.

 W 1963 r. ksiądz powrócił do idei organizowania rekolekcji oazowych, z których najpierw narodził się Ruch Żywego Kościoła, a następnie – w 1976 r. – Ruch Światło-Życie.

Był studentem, naukowcem i wykładowcą KUL

W październiku 1961 r. ks. Blachnicki rozpoczął studia teologiczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, a cztery lata później się doktoryzował. W latach 1964-1972 pracował na tej uczelni jako asystent i adiunkt, a także współorganizował Instytut Teologii Pastoralnej a  przy nim Lubelski Zespół Liturgistów oraz Instytut Formacji Pastoralno-Liturgicznej. Zaangażowanie w przemiany soborowe w polskim Kościele, które przejawiało się m.in. w Ruchu Światło-Życie, wpłynęło na jego karierę naukową. Władze państwowe zemściły się bowiem na duchownym, blokując zatwierdzenie jego rozprawy habilitacyjnej. Kapłan na znak protestu zrezygnował z etatu na uczelni i całkowicie poświęcił się działalności oazowej.

W 1963 r. duchowny rozpoczął organizację rekolekcji oazowych, z których narodził się Ruch Żywego Kościoła, a następnie – w 1976 r. – Ruch Światło-Życie.

Ks. Blachnicki był jednym z najbardziej inwigilowanych duchownych

Ks. Blachnicki był jednym z najbardziej inwigilowanych duchownych działających na terenie metropolii krakowskiej. W Ruchu Światło-Życie uczestniczyło ok. 2 mln osób.

Od września 1977 r. w Wydziale IV KW MP w Krakowie został powołany specjalny zespół do rozpracowania ruchu oazowego, a także prowadzenia działań dezinformacyjnych. Ważnym elementem prowokacji skierowanej przeciwko duchownemu było powołanie pod kuratelą SB biuletynu „Samoobrona Wiary”, adresowanego przede wszystkim do duchowieństwa i osób związanych z ruchem oazowym. Oficerowie SB, którzy redagowali biuletyn, wykorzystywali w nim prawdziwe opinie pochodzące z niechętnych Blachnickiemu kręgów kościelnych.

Z upływem lat działalność SB nasilała się, a po wyborze kard. Wojtyły na papieża bezpieka sondowała, jaką opinię na temat ks. Blachnickiego mają nowy metropolita krakowski oraz inni biskupi ordynariusze. Inwigilację w kraju przerwał wyjazd ks. Blachnickiego do Rzymu 9 grudnia 1981 r.

Stan wojenny zastał ks. Blachnickiego w Rzymie. Pozostał na emigracji, by pomagać polskim emigrantom oraz rozszerzyć inicjatywę oazową na inne kraje. W 1982 r. osiadł w Carlsbergu w RFN. W działającym tam ośrodku Marianum stworzył Chrześcijańską Służbę Wyzwolenia Narodu oraz Międzynarodowe Centrum Ewangelizacji Światło-Życie. Nawiązał także kontakty z przedstawicielami środowisk opozycyjnych krajów bloku wschodniego.

Władze PRL wszczęły śledztwo z zamiarem postawienia duchownemu zarzutów. W lutym 1983 r. rozesłano za nim list gończy. W otoczeniu księdza działało także co najmniej dwoje agentów wywiadu PRL. Byli nimi Jolanta i Andrzej Gontarczykowie. Nawiązali współpracę z ośrodkiem w Carlsbergu i z ks. Blachnickim, zyskali jego zaufanie i stali się bliskimi współpracownikami.

Zmarł nagle w Carlsbergu. Przyczyna – zator płucny

Ks. Blachnicki zmarł w Carlsbergu 27 lutego 1987 r. Jako przyczynę śmierci wskazano zator płucny. Pierwsze dochodzenie IPN w tej sprawie umorzono w lipcu 2006 r. z uwagi na brak przesłanek dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. Pod koniec kwietnia 2020 r. katowicki oddział IPN podjął decyzję o ponownym wszczęciu postępowania dotyczącego śmierci kapłana. W ocenie prokuratorów IPN zachodzi uzasadnione podejrzenie, że zabójstwa ks. Blachnickiego mogli dokonać funkcjonariusze MSW PRL.

Od 2000 r. grób ks. Blachnickiego znajduje się w kościele pw. Dobrego Pasterza w Krościenku nad Dunajcem. Duchowny został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oświęcimskim. W 1995 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. W 2015 r. papież Franciszek wydał dekret o heroiczności jego cnót.

PAP / RL / opr. AKos

Fot. unknown-anonymous, Public domain, via Wikimedia Commons

Exit mobile version