„To sposób na walkę z wykluczeniem społecznym”. Ruszyła Bialska Spółdzielnia Socjalna Caritas

327568887 575222414621402 5882380537656561863 n 2023 02 14 184605

Spółdzielnia socjalna Caritas rozpoczęła swoją działalność w Białej Podlaskiej. Na razie świadczy usługi opiekuńcze dla osób starszych i niepełnosprawnych, a także prowadzi sekcję sprzątającą. Jej działalność ma być poszerzona.

Walka z wykluczeniem społecznym

– Nasza inicjatywa to sposób na walkę z wykluczeniem społecznym, zatrudniamy głównie osoby bezrobotne – mówi prezes spółdzielni Andrzej Hojna. – Chodzi o to, żeby uczestnicy Centrum Integracji Społecznej, którzy są absolwentami naszej jednostki, mogli dalej kontynuować reintegrację społeczną właśnie w spółdzielni. Są to zwykle osoby bezrobotne, bo do Centrum trafiają takie osoby. Tam uczą się różnych zawodów, m.in. opieki nad osobami starszymi. Po skończonym dwuletnim kursie u nas mają szansę dostać zatrudnienie w spółdzielni socjalnej. Nie wszyscy, bo niektórzy zdobywają pracę na wolnym rynku w trakcie pobytu w Centrum. Zarówno Centrum Integracji Społecznej, jak i spółdzielnia socjalna to jednostki, które mają w swoim statucie walkę z wykluczeniem społecznym. Chodzi o osoby bezrobotne, uchodźców, niepełnosprawnych – wszystkie osoby, które podlegają jakiemukolwiek wykluczeniu.

CZYTAJ: Pomogą wzmocnić relacje między uczniami. Przestrzenie integracyjne w lubelskich szkołach

– Wcześniej pracowałam w Centrum Integracji Społecznej, gdzie zdobyłam doświadczenie jako opiekunka – opowiada Agnieszka Polok, kierowniczka działu opieki nad osobami starszymi w Bialskiej Spółdzielni Socjalnej Caritas. – Mój dzień pracy zaczynam od usług opiekuńczych u podopiecznych. Później zajmuję się koordynacją pracy opiekunek, załatwiam z nimi sprawy bieżące, utrzymuję kontakt z podopiecznymi. Później pod koniec dnia wyruszam dalej świadczyć usługi opiekuńcze. Uważam, że to bardzo dobra inicjatywa. Znajdujemy tutaj zatrudnienie. Opiekunki są potrzebne w środowisku lokalnym. Mamy sporo podopiecznych. Według mnie taki zawód jest przyszłościowy. Mam pracę, a poza tym sprawia mi ona przyjemność i daje satysfakcję. 

Współpraca spółdzielni socjalnej z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej

– Spółdzielnia Socjalna wygrała przetarg na opiekę nad osobami starszymi, właśnie zlecanymi przez MOPR – mówi Andrzej Hojna. – Ta współpraca jest bardzo ścisła, ponieważ MOPR deleguje podopiecznych, a my zajmujemy się nimi. To obecnie ok. 60 osób. Jeśli chodzi o osoby zatrudnione w spółdzielni, 6 osób jest zatrudnionych na umowę o pracę, 2 osoby są zatrudnione na umowę zlecenie. Sekcja sprzątająca zatrudnia w tej chwili jedną osobę, natomiast ma dużo zleceń. Mamy jedno osiedle do sprzątania i kilka wspólnot, w których sprzątamy. Osiedlem opiekujemy się kompleksowo, tzn. sprzątamy klatki i opiekujemy się zielenią. Mamy kilka biur do sprzątania i kilka umów podpisanych ze wspólnotami mieszkaniowymi. Spółdzielnia, żeby ustabilizować swój byt, musi mieć kilka działalności, które mogą się nawzajem wspierać, dlatego planujemy rozszerzenie działalności. Jednak na razie nie chcę mówić o szczegółach, bo to wszystko jest dopiero w realizacji.

Ile osób będzie docelowo zatrudnionych w spółdzielni?

– Nie ustawiamy górnej granicy, wszystko będzie zależeć od tego, jak dużo będziemy mieć zleceń. Chcielibyśmy zatrudniać jak najwięcej. Osoby, które nie są podopiecznymi Centrum Integracji Społecznej, też będą mogły znaleźć tutaj pracę. W pierwszej kolejności osoby długotrwale bezrobotne, ale również osoby z zewnątrz, które będą dedykowane do pewnych zadań specjalnych. Będziemy zatrudniać osoby spoza centrum i spoza środowiska osób wykluczonych – zapowiada Andrzej Hojna.

CZYTAJ: Odkryto nowe złoża gazu niedaleko Biłgoraja

– Dowiedziałam się, że w Białej Podlaskiej istnieją usługi opiekuńcze organizowane przez Caritas. Bardzo mocno to popieram – mówi jedna z mieszkanek. – Na mojej ulicy, gdy zaczęłam tu mieszkać, wszystkie rodziny były prężne i zdrowe, a teraz ludzie potrzebują pomocy. Wiadomo, w wieku starczym to bardzo ważne. Istotne jest, żeby ktoś nawet przyszedł i porozmawiał. A przy tym ktoś może być tak niedołężny, że nie może sam przygotować sobie posiłków. Tu też jest potrzebna pomoc. Popieram to z całego serca.

Caritas Diecezji Siedleckiej spółdzielnie socjalne uruchomiła również w Parczewie i Siedlcach.

MaT / opr. WM

Fot. Caritas Diecezji Siedleckiej Facebook

Exit mobile version