Orędzie prezydenta RP Andrzeja Dudy: Aby zapanował trwały pokój, Ukraina musi zwyciężyć [WIDEO]

prezydent 2023 02 23 201052

– Ofensywa dyplomatyczna Polski w ostatnich dniach przynosi efekty. Polska jest bezpieczna; doceniamy obecność wojsk USA i NATO w naszym kraju, ale swoje bezpieczeństwo opieramy głównie na sile własnej armii, którą konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy – powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent podkreślał w czwartkowym (23.02) orędziu, że „ofensywa dyplomatyczna Polski w ostatnich dniach przynosi efekty”. – Moje spotkania z sekretarzem generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego, królem i premierem Wielkiej Brytanii, prezydentem Francji, kanclerzem Niemiec, premier Włoch oraz przywódcami państw wschodniej flanki NATO – wzmacniają nasze sojusze. Polska jest bezpieczna – oświadczył prezydent.

– Doceniamy obecność wojsk amerykańskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszym kraju, ale swoje bezpieczeństwo opieramy głównie na sile własnej armii, którą konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy – mówił.

Podkreślił także, że „historyczna wizyta prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Warszawie pokazuje jak ważny jest sojusz polsko-amerykański”. – Zgadzam się z prezydentem Bidenem – Polska potrzebuje Ameryki, a Ameryka potrzebuje Polski – powiedział prezydent.

– Stany Zjednoczone są gwarancją bezpieczeństwa na starym kontynencie. Wielu w Europie o tym zapomina. My pamiętamy. Dlatego priorytetem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku będzie pogłębienie współpracy między Unią a Stanami Zjednoczonymi, zacieśnienie więzów transatlantyckich – zadeklarował. 

My, Polacy jak mało który naród na świecie rozumiemy tragedię Ukrainy

My, Polacy, jak mało który naród na świecie rozumiemy tragedię Ukrainy. Wiemy czym jest wojna, śmierć i cierpienie; ale nasza historia jest świadectwem, że nawet zbrodnie i prześladowania nie złamią prawdziwego ducha wolności – podkreślił w czwartek prezydent Andrzej Duda. W wygłoszonym w przeddzień rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę orędziu, prezydent przypomniał, że dokładnie rok temu, 23 lutego zaledwie kilka godzin przed rosyjską agresją był w Kijowie by wspierać Ukrainę i rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełeńskim.

– Żegnając się ujrzałem w jego oczach wielką determinację i odwagę. Powiedział mi wówczas: „Możemy się już nigdy nie zobaczyć. Nikt tu się nie podda. Będziemy walczyć do samego końca”. Odpowiedziałem: „Wołodymyr, zobaczymy się jeszcze wiele razy. Na Polskę zawsze możecie liczyć. Zostańcie z Bogiem” – mówił prezydent.

Dlatego – podkreślił – „kiedy świat spodziewał się, że Kijów padnie w trzy dni, a cała Ukraina w tydzień, my w Polsce wiedzieliśmy, że tak się nie stanie”. – Bo to, co nas łączy – Polaków i Ukraińców – to wielkie umiłowanie wolności. Tak wielkie, że można za nie oddać życie – powiedział Duda.

– Drodzy rodacy, my, Polacy, jak mało który naród na świecie rozumiemy tragedię Ukrainy. Wiemy czym jest wojna, śmierć i cierpienie, zburzone miasta i zbrodnie ludobójstwa. Ale nasza historia jest świadectwem, że nawet zbrodnie i prześladowania nie złamią prawdziwego ducha wolności. Zaprzeczeniem wolności jest zniewolenie. Jest imperializm. Są chore marzenia o dominacji nad innymi  – podkreślił prezydent.

Nie ma powrotu do business as usual z Rosją

– Nie ma powrotu do tego, co było przed 24 lutego. Nie ma powrotu do business as usual z Rosją. Żeby zapanował trwały pokój Ukraina musi zwyciężyć, a żeby miała na to szanse potrzebna jest jedność całego wolnego świata – oświadczył w czwartek prezydent Andrzej Duda. – Szanowni państwo, Rosja jeszcze nie przegrała, a Ukraina jeszcze nie zwyciężyła. Dobrze wiemy, że droga do tego zwycięstwa jest jeszcze daleka. I będzie okupiona wielkim wysiłkiem i ofiarami. Ale nie ma innej drogi – oświadczył prezydent w czwartkowym orędziu.

Podkreślił, że „wszelkie próby dogadania się z Rosją za plecami Ukrainy są krótkowzroczne i doprowadzą do jeszcze większej tragedii w przyszłości”. – Nie ma powrotu do tego, co było przed 24 lutego. Nie ma powrotu do business as usual z Rosją – powiedział. – Żeby zapanował trwały pokój Ukraina musi zwyciężyć. A żeby miała na to szanse potrzebna jest jedność całego wolnego świata – dodał.

– Dlatego przez ostatni rok podczas spotkań ze światowymi przywódcami zabiegałem o wsparcie dla walczącej Ukrainy, które jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu – zaznaczył. 

Ukraina wciąż potrzebuje wsparcia

– Ukraina wciąż potrzebuje wielkiego wsparcia ze strony całego wolnego świata; z Polski, z kraju Solidarności, płynie do całego świata apel: bądźcie solidarni z Ukrainą – mówił prezydent Andrzej Duda. Podziękował Polakom za to, że jako naród zachowaliśmy się jak trzeba. – Drodzy rodacy, Polska jest krajem „Solidarności”, wielkiego ruchu, który zrzeszał ludzi, który zmieniał najnowszą historię świata przyczyniając się do upadku komunizmu. Jesteśmy z tego dumni – powiedział prezydent w wygłoszonym w czwartek orędziu.

Przypomniał, po agresji Rosji na Ukrainie i wybuchu wojny pokazaliśmy, że „Solidarność” to nie tylko wspaniała historia, ale że solidarność żyje w nas. – Otworzyliśmy przed naszymi sąsiadami swoje serca i nasze domy. Nie było i nie ma w Polsce obozów dla uchodźców. Naszych gości przyjmowaliśmy i przyjmujemy w naszych domach – mówił Duda.

Podkreślił, że „to dla nas druga fala Solidarności – solidarność z Ukrainą”. – Jako naród zachowaliśmy się jak trzeba. Jeszcze raz za to wszystkim Polakom z całego serca dziękuję – oświadczył prezydent.

Jednocześnie zaznaczył, że Ukraina „wciąż potrzebuje wielkiego wsparcia ze strony całego wolnego świata, bo właśnie o tę wolność walczy”.

– Wiemy, że konsekwencje tej wojny dotykają nas wszystkich, ale także wielu ludzi na całym świecie. Ale pamiętamy, że to ukraiński naród płaci za wolność najwyższą cenę – cenę życia. I właśnie dlatego z Polski, z kraju „Solidarności” płynie do całego świata apel: bądźcie solidarni z Ukrainą – powiedział prezydent.

RL / PAP / opr. ToMa

Fot. Marek Borawski / Kancelaria Prezydenta RP

Cały tekst orędzia:

Szanowni Państwo!

Dokładnie rok temu, 23 lutego, zaledwie kilka godzin przed rosyjską agresją byłem w Kijowie, by wspierać Ukrainę. Rozmawiałem z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Żegnając się, ujrzałem w jego oczach wielką determinację i odwagę.

Powiedział mi wówczas: Możemy się już nigdy nie zobaczyć. Nikt tu się nie podda. Będziemy walczyć do samego końca.

Odpowiedziałem: Wołodymyr! Zobaczymy się jeszcze wiele razy. Na Polskę zawsze możecie liczyć. Zostańcie z Bogiem!

Dlatego, kiedy świat spodziewał się, że Kijów padnie w trzy dni, a cała Ukraina w tydzień, my w Polsce wiedzieliśmy, że tak się nie stanie. Bo to, co nas łączy – Polaków i Ukraińców, to wielkie umiłowanie wolności. Tak wielkie, że można za nie oddać życie!

Drodzy Rodacy!

My, Polacy, jak mało który naród na świecie, rozumiemy tragedię Ukrainy. Wiemy, czym jest wojna, śmierć i cierpienie, zburzone miasta i zbrodnie ludobójstwa. Ale nasza historia jest świadectwem, że nawet zbrodnie i prześladowania nie złamią prawdziwego ducha wolności!

Zaprzeczeniem wolności jest zniewolenie, jest imperializm, są chore marzenia o dominacji nad innymi. Władimir Putin, rozpętując wojnę na Ukrainie, chciał odbudować rosyjskie imperium, chciał podzielić świat i trwale uzależnić Europę od swoich surowców. Miał w tym poparcie zdecydowanej większości Rosjan.

Dziś, po roku wojny wiemy, że im się to nie udało, że Rosja nie podbiła Ukrainy. Zachodni świat jest zjednoczony. Rola NATO wzrosła, a do Sojuszu przystępują kolejne państwa. Europa nareszcie kończy z uzależnieniem od rosyjskiej ropy i gazu.

Putin ponosi porażkę. Nie zrealizował żadnego ze swoich strategicznych celów. Powstrzymało go bohaterstwo ukraińskich żołnierzy i ukraińskiego społeczeństwa. Powstrzymała go postawa Polski i innych państw, które od pierwszego dnia wspierały Ukrainę. Ale to wszystko nie byłoby możliwe bez silnego przywództwa Stanów Zjednoczonych.

Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy. Zarówno tej wojskowej, jak i humanitarnej. Właśnie dlatego jesteśmy celem zorganizowanej, cynicznej rosyjskiej propagandy i dezinformacji.

Szanowni Państwo!

Rosja jeszcze nie przegrała, a Ukraina jeszcze nie zwyciężyła. Dobrze wiemy, że droga do tego zwycięstwa jest jeszcze daleka i będzie okupiona wielkim wysiłkiem i ofiarami. Ale nie ma innej drogi. Wszelkie próby dogadania się z Rosją za plecami Ukrainy są krótkowzroczne i doprowadzą do jeszcze większej tragedii w przyszłości. Nie ma powrotu do tego, co było przed 24 lutego. Nie ma powrotu do bussines as usual z Rosją!

Żeby zapanował trwały pokój, Ukraina musi zwyciężyć. A żeby miała na to szansę, potrzebna jest jedność całego wolnego świata. Dlatego przez ostatni rok podczas spotkań ze światowymi przywódcami zabiegałem o wsparcie dla walczącej Ukrainy, które jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu.

Ofensywa dyplomatyczna Polski w ostatnich dniach przynosi efekty. Moje spotkania z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego, Królem i Premierem Wielkiej Brytanii, Prezydentem Francji, Kanclerzem Niemiec, Premier Włoch oraz przywódcami państw wschodniej flanki NATO wzmacniają nasze sojusze.

Polska jest bezpieczna. Doceniamy obecność wojsk amerykańskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszym kraju. Ale swoje bezpieczeństwo opieramy głównie na sile własnej armii, którą konsekwentnie wzmacniamy i modernizujemy.

Historyczna wizyta Prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Warszawie pokazuje jak ważny jest sojusz polsko–amerykański. Zgadzam się z Prezydentem Bidenem: Polska potrzebuje Ameryki, a Ameryka potrzebuje Polski!

Stany Zjednoczone są gwarancją bezpieczeństwa na starym kontynencie. Wielu w Europie o tym zapomina. My pamiętamy. Dlatego priorytetem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku będzie pogłębienie współpracy między Unią, a Stanami Zjednoczonymi, zacieśnienie więzów transatlantyckich.

Drodzy Rodacy!

Polska jest krajem Solidarności. Wielkiego ruchu, który zrzeszał miliony ludzi, który zmienił najnowszą historię świata, przyczyniając się do upadku komunizmu. Jesteśmy z tego dumni.

Po wybuchu wojny pokazaliśmy, że Solidarność to nie tylko wspaniała historia, ale że Solidarność żyje w nas. Otworzyliśmy przed naszymi sąsiadami swoje serca i nasze domy. Nie było i nie ma w Polsce obozów dla uchodźców. Naszych gości przyjmowaliśmy i przyjmujemy w naszych domach. To dla nas druga fala Solidarności. Solidarność z Ukrainą!

Jako Naród zachowaliśmy jak trzeba. Jeszcze raz za to wszystkim Polakom z całego serca dziękuję!

Ukraina wciąż potrzebuje wielkiego wsparcia ze strony całego wolnego świata. Bo właśnie o tę wolność walczy. Wiemy, że konsekwencje tej wojny dotykają nas wszystkich, ale także wielu ludzi na całym świecie, ale pamiętamy, że to ukraiński naród płaci za wolność najwyższą cenę – cenę życia.

I właśnie dlatego z Polski, z kraju Solidarności, płynie do całego świata apel: bądźcie solidarni z Ukrainą! Powtarzamy słowa, które Polacy mieli na ustach, walcząc o swoją wolność: nie ma wolności bez Solidarności!

Niech żyje wolna Ukraina!

Niech żyje Polska!

Exit mobile version