„Dźwięki pełne barw i charakteru”. Młodzi skrzypkowie szkolą się w Puławach

violin gb224bfa8d 1920 2023 01 20 200843

Prawie osiemdziesięciu młodych skrzypków przyjechało do Puław, by doskonalić swoje instrumentalne umiejętności. W I Liceum Ogólnokształcącym imienia księcia Adama Jerzego Czartoryskiego trwa III Zimowy Kurs „Puławy i Skrzypce”. Budynek od rana do wieczora przepełnia muzyka klasyczna.

CZYTAJ: Zmarł muzyk David Crosby

– To, z czym spotykam się najczęściej, to dysproporcja między wyobraźnią, a tym co wychodzi – mówi Magdalena Rezler. – Tutaj przeważnie schodzimy do poziomu techniki: żeby uzyskać taki efekt dźwiękowy albo frazowy lepiej zrobić to tym rodzajem smyczka, a nie innym. Trzeba też wyeliminować zbędne ruchy. To ciężka praca.

– Kurs polega na spotkaniach jeden na jeden – mówi Dominik Mirosław, sekretarz Kursu „Puławy i Skrzypce”. – To najbardziej efektywna forma nauki. To jest czas dla nich. Każdego dnia mają lekcję z mistrzem, a poza tą lekcją cały czas poświęcają na praktykę, wdrażanie tego, czego się nauczyli, by stało się to nawykiem i aby wejść na wyższy level grania.

Skrzypce to dźwięk pełen charakteru

– Zaczęłam grę na flecie, ale pewnego dnia usłyszałam za drzwiami skrzypce i powiedziałam rodzicom, że chcę na tym grać. Zawsze, kiedy słyszę skrzypce, to jest dźwięk pełen barw i charakteru. Da się nim stworzyć naprawdę niesamowite rzeczy – mówi jedna z uczestniczek.

– Była pandemia – a my cały czas byliśmy. Ciągle gramy na skrzypcach i chcemy się tu, w Puławach spotykać – mówi Sławomir Tomasik, dyrektor festiwali, kursów i konkursów w Puławach. – Mimo wszelkich przeszkód jest to niezwykle budujące, że z roku na rok młodzieży przybywa. Choćby pięć lekcji u wybitnej osobowości muzycznej daje młodemu muzykowi azymut, jak powinien ćwiczyć i do czego zmierzać. Nasz kurs jest o tyle specyficzny i jedyny w Polsce, że zawsze po nim jest konkurs skrzypcowy. I my jako pedagodzy przygotowujemy tych młodych adeptów do tego, aby umieli się zachować na estradzie podczas konkursu. Taki kurs zawsze daje młodemu skrzypkowi impuls do działania.

– To jest pasja, moje życie – mówi Paulina Kijowska. – Nie wyobrażam sobie dnia bez wzięcia instrumentu do rąk. Zaczęło się tak, że w domu muzyka była obecna. Mimo że nikt w rodzinie nie gra na instrumencie, to muzyka była słyszalna. Moja mama postanowiła, że pójdziemy na przesłuchania do szkoły muzycznej. Moim pierwszym wyborem były skrzypce. Czuję powołanie do bycia nauczycielem, chcę przekazywać wiedzę młodym ludziom, kształcić ich i pokazywać, że muzyka to nie tylko zawód, ale także pasja i coś, co pomaga żyć.

CZYTAJ: Mapy kultury i tradycji. Młody artysta przedstawi wszystkie gminy powiatu puławskiego 

Trudno być skrzypkiem

– Trudno jest być skrzypkiem. Zwłaszcza dla młodych nie jest to łatwe, bo pracy jest coraz mniej – podkreśla Sławomir Tomasik. -Filharmonie trzeszczą w szwach. Do Filharmonii Narodowej zdaje ponad 100 kandydatów, a dostaje etat lub pół etatu jeden skrzypek. Rynek się bardzo zawęził. Nie wszyscy, którzy świetnie grają mają szansę uczyć w szkołach. Nie jest łatwo dla młodych dzisiaj być muzykiem.

– W przypadku skrzypków można być solistą, ale to jest dla nielicznych, najwybitniejszych – mówi Krzysztof Stanienda, pianista. – Na pewno jest ciężko, ale jeśli mają pasję i chcą to robić, to dobrze im wróży.

Efekty pracy z pedagogami można było podziwiać podczas dzisiejszego koncertu w budynku puławskiego liceum o godzinie 19.00.

A jutro (21.01) i w niedzielę (22.01) zaplanowano konkurs skrzypcowy „Paganini w Puławach”. Główną nagrodą będzie mistrzowski smyczek wykonany przez wybitną polską lutniczkę Magdalenę Sapetę.

ŁuG/ opr. DySzcz

Fot. pixabay.com

Exit mobile version