29.01.2023 Alfabet lubelski / Fredro

324740608 1311272422766013 2830508820129322645 n 2023 01 23 155204

Na zdjęciu: „Nikt mnie nie zna”, spektakl grany na inaugurację nowego teatru w Lublinie 6 lutego 1886 roku. Rycina z „Tygodnika Ilustrowanego” z 1886 roku (źródło: pokona.pl)

F jak Fredro w Lublinie

Aleksander Fredro zjawił się w Lublinie w 1811 roku jako zaledwie osiemnastoletni porucznik 11 pułku ułanów Księstwa Warszawskiego. Pełnił on wówczas funkcję „raportera” w sądzie wtórym”, czyli oficera składającego raporty z posiedzeń sądu niższej instancji. Nie było to zadanie zbyt trudne, gdyż musiał powtarzać tylko pytania i rozstrzygnięcia sądu pierwszego. Powierzono mu to mało obciążające zajęcie między innymi dlatego, by miał więcej czasu i sił na innego rodzaju „obowiązki”. Jego szef sztabu dbał bowiem o to, by w sądach było jak najwięcej „oficerów, których towarzystwo mogło warszawiankom znośnemi uczynić zimowe lubelskie wieczory”, czyli jak podsumował to sam autor Zemsty: „zostałem raporterem, bo dobrze tańcowałem”.

Echa tych lubelskich rozrywek wrócą później w Ślubach panieńskich. Akcja tej jednej z najpopularniejszych komedii Fredry toczy się w podlubelskim dworku, z którego trzpiot Gustaw wymyka się nocami, by bawić się w najlepsze w karczmie „Pod Złotą Papugą”. Inną sztuką lwowskiego autora, której akcja toczy się w naszym mieście, jest mniej znana jednoaktówka Nikt mnie nie zna. Jej bohaterem jest pewien niezbyt mądry mieszkaniec lubelskiej Wieniawy, który dręczony chorobliwą zazdrością za wszelką cenę chce sprawdzić wierność swej małżonki stając się jednocześnie obiektem kpin. To właśnie ten tekst wraz z fragmentami Halki Stanisława Moniuszki zagrano 6 lutego 1886 roku na inaugurację nowego teatru zimowego (czyli dzisiejszego gmachu Teatru im. Juliusza Osterwy), a wybrano go „na uroczystość ze względu, że akcja jej odbywa się w Lublinie”.

Jarosław Cymerman

Exit mobile version