W poniedziałek (07.11) rano w wielu miejscach mogą utrzymywać się gęste mgły, jednak porywisty wiatr powinien szybko je rozpędzić – powiedział Michał Folwarski, synoptyk IMGW-PIB. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 7°C do 12°C.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego, w poniedziałek Polska znajdzie się w zasięgu rozległego wyżu z rejonu Wysp Brytyjskich. Nad Polską będzie przechodził mało aktywny front chłodny.
– Rano mogą utrzymywać się gęste mgły. Nie będą tak uciążliwe, jak w niedzielę (06.11) i powinny szybko zniknąć za sprawą porywistego wiatru, który pojawi się praktycznie w całej Polsce. Najsilniej zawieje na Wybrzeżu, południowo-zachodni wiatr może osiągać do 60 km/h. Zachmurzenie będzie umiarkowane i duże, w rejonach mgieł – zachmurzenie całkowite. W północnej części kraju spodziewane są słabe opady deszczu lub mżawki. Temperatura na przeważającym obszarze kraju będzie wyrównana w granicach 10°C -12°C. Najwyższe temperatury będą na krańcach zachodnich, najchłodniejszy poniedziałek czeka mieszkańców rejonów podgórskich Karpat i Suwalszczyzny, gdzie prognozowane jest około 7°C – powiedział Michał Folwarski.
Zdaniem meteorologów IMGW-PIB, do połowy tygodnia Polska będzie znajdowała się pomiędzy niżem znad Wysp Brytyjskich i wyżami znad południowej i południowo-wschodniej Europy, dzięki którym na zachodzie i południu Polski temperatury maksymalne będą dochodziły do 14°C -15°C. W drugiej połowie tygodnia spodziewane jest niewielkie ochłodzenie, ze spadkami temperatur maksymalnych do około 10°C – 12°C.
PAP / RL / opr. AKos
Fot. pixabay.com
