To bardzo udany powrót po czterech latach milczenia. Jeden z najciekawszych gitarzystów ostatniego dwudziestolecia John Mayer wydał album nawiązujący do lat osiemdziesiątych i nie zrezygnował ze spokojniejszego grania, jakie preferuje od pewnego czasu. To sprawia, że tej płyty słucha się z dużą przyjemnością. Mayer przekornie ostatnio stwierdził, że chciałby aby ktoś powiedział, że ten krążek jest nic nie wart. Ale takiej oceny chyba się nie doczeka!
AM