Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez dyrektor miejskiego żłobka w Białej Podlaskiej poprzez działanie na szkodę placówki oraz zatrudnionych pracowników. Część personelu żłobka zarzuca dyrektor placówki min. zastraszanie i poniżanie pracowników.
– To jest wielka trauma, wielokrotnie do domu przychodziłam zapłakana. Dyrektor skłócała ze sobą pracowników, zapraszała pojedynczo do gabinetu i wyciągała informacje o innych. Dochodziło do tego, że w pracy nie odzywałyśmy się do siebie. Między sobą nie mogłyśmy rozmawiać o zarobkach i premiach. Niektóre z pracownic musiały sprzątać u pani dyrektor w domu, prały również jej ubrania i pościel – skarżą się pracownicy przedszkola.
Dyrektor Aneta Stanisławek została zwolniona z pracy dyscyplinarnie na początku października, taką decyzję podjął prezydent miasta. Sprawą zajęła się prokuratura.
– Za podstawę wszczęcia postępowania uznajemy pismo przekazane do prokuratury przez prezydenta miasta. Śledztwo prowadzone jest w sprawie, nikt nie usłyszał zarzutów – informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.
Rodzice dzieci uczęszczających do żłobka bronią dyrektor, gdyż placówka, którą zarządzała, w ich przekonaniu, zmieniła się na korzyść.
Była dyrektor miejskiego żłobka nie zgadza się z kierowanymi pod jej adresem zarzutami. – Są to zmyślone pomówienia, nagonka na moją osobę. Złożyłam odwołanie do sądu pracy – mówi Stanisławek.
Pierwsza rozprawa w sprawie przywrócenia byłej dyrektor do pracy ma odbyć się 13 grudnia.
MaT / opr. Rog